Potrącił rodzeństwo. Usłyszał wyrok dwóch lat więzienia

Jak relacjonuje portal Nowiny24.pl 12 lipca odbył się proces Mateusza B. - sprawcy dramatycznego wypadku w dzielnicy Białobrzegi w Krośnie. Do wypadku doszło 10 marca przed godziną 23. Kierujący fordem mondeo w stanie nietrzeźwości (1,4 promila we krwi) chciał odwieźć swoją dziewczynę do domu.

Wcześniej pił wino i piwo. Jadąc z prędkością 83 km/h w terenie zabudowanym od strony ulicy Konopnickiej na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w stojących na poboczu ludzi, którzy chwilę wcześniej podróżowali seatem i zatrzymali się, aby pomóc psu, który stał na poboczu drogi (czekali na Straż Miejską, która miała zaopiekować się czworonogiem).

- Nie wiem, jak szybko jechałem. Wjeżdżając w zakręt przyspieszyłem. Zauważyłem auto stojące na poboczu, widziałem ludzi obok. Zacząłem hamować, wpadłem w poślizg i uderzyłem w ten zaparkowany samochód - wyjaśnia.

Rozpędzony ford uderzył w zaparkowanego seata oraz dwójkę z trójki ludzi (jednemu z mężczyzn udało się odskoczyć). Siła uderzenia była tak duża, że seat uderzył w Marzenę i Sebastiana. Niestety, oboje doznali poważnych obrażeń. Sebastian miał połamane nogi, a Marzena doznała licznych złamań, które zagrażały jej życiu. 

Więcej przeczytacie w artykule na Nowiny24.pl (kliknij).

Przypominamy, że trójka rodzeństwa bezinteresownie chciała pomóc błąkającemu się psu. Nie pozostali obojętni wobec zwierzęcia, nie pozostań obojętny wobiec nich.

Cały czas można wpłacać pieniądze na koszty leczenia rodzeństwa. Kliknij: Pomagamy rodzeństwu

O wypadku i akcji pomocy dla rodzeństwa pisaliśmy w artykułach:
- Dramatyczny wypadek w sobotni wieczór. Pijany wjechał w ludzi.
- Wypadek na ul. Kopernika w Krośnie. Sprawca przebywa w areszcie.
- Sąd aresztował na trzy miesiące 22-latka, który potrącił rodzeństwo.
- Potrzebna pomoc dla rodzeństwa.

red.