We wtorek (25 maja), około południa, dyżurny strzyżowskiej policji otrzymał zgłoszenie o znalezieniu granatu moździerzowego, w lesie w Bonarówce. Na miejsce skierowano patrol, aby zabezpieczył niebezpieczne znalezisko.
- Dojeżdżając na miejsce, na terenie sąsiedniej miejscowości - Brzeżanki, w okolicy budynków mieszkalnych, policjanci zauważyli gęsty dym. Traf chciał, że jednym z funkcjonariuszy, był strażak ochotnik. Intuicja go nie zawiodła i kiedy podjechali bliżej miejsca, skąd wydobywał się dym, zobaczył, że płonie garaż. Na miejscu była właścicielka posesji, którą ewakuowano z zagrożonego obszaru - relacjonuje podkom. Piotr Niemiec, ze strzyżowskiej Policji.
Policjanci poinformowali dyżurnego o zaistniałym zdarzeniu, a ten zawiadomił straż pożarną. Spaleniu uległo wnętrze garażu oraz fragment przylegającego do niego domu.
Strażacy rozpoczęli akcję gaśniczą, a kiedy drugi patrol dojechał na miejsce, funkcjonariusze pojechali do lasu w Bonarówce, gdzie znaleziono niewybuch. Okazało się, że jest to granat moździerzowy produkcji radzieckiej O-822, pochodzący z czasów II Wojny Światowej.
Jak informuje Strzyżów998 działania prowadziły służby ratunkowe:
- GBA z JRG Strzyżów
- GCBA z JRG Strzyżów
- SHD-25 z JRG Strzyżów
- SLRr z JRG Strzyżów
- KSRG OSP Godowa Dolna
- Ochotnicza Straż Pożarna Dobrzechów
- OSP Żarnowa
- ZRM
- Policja
- OSP KSRG Kalembina - zabezpieczenie rejonu
Źródło: KPP Strzyżów