Jak ustaliła prokuratura, krośnianka przestępczy proceder rozpoczęła w połowie 2012 roku. Do czerwca 2020 roku kobieta złożyła 729 wniosków pożyczkowych za pośrednictwem różnych portali internetowych.
- Składając wnioski posługiwała się rożnymi danymi osobowymi, w tym własnymi - informuje Iwona Czerwonka-Rogoś, Prokurator Rejonowy w Krośnie. - Działając w ten sposób Katarzyna C. uzyskała 38 pożyczek, pozostałe 691 wniosków zostało zweryfikowane negatywnie.
Prokuratura jest pewna, że 41-krośnianka dopuściła się tych czynów. Potwierdzają to ustalenia funkcjonariuszy wydziału do walki z cyberprzestępczością KWP we Wrocławiu.
- Materiał dowodowy jest obszerny - przyznaje prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś. - To zawiadomienia i zeznania przedstawicieli pokrzywdzonych firm, dokumentacja pożyczkowa, informacje o rachunkach bankowych oraz dane telekomunikacyjne i informatyczne - wylicza.
Z materiału dowodowego zebranego przez krośnieńską prokuraturę wynika, że Katarzyna C. działała na szkodę 21 firm zajmujących się udzielaniem pożyczek pozabankowych. Rzeczywista szkoda została wyliczona na ponad 58 tysięcy złotych.
Prokuratura zaznacza jednak, że krośnianka swoim przestępczym działaniem usiłowała wyrządzić szkodę w wysokości blisko 1,7 mln zł.
Pokrzywdzeni w tej sprawie to nie tylko instytucje pozabankowe. To także kobieta o takim samym imieniu i nazwisku jak oskarżona. 41-latka posłużyła się jej tożsamością przy zaciąganiu pożyczek. Nie spłacała wierzytelności. Spowodowało to, że konto bankowe pokrzywdzonej zostało zajęte przez komornika.
Oskarżona była dwukrotnie przesłuchiwana przez prokuratora. Za pierwszym razem, gdy postawiono jej 171 zarzutów, Katarzyna C. przyznała się do zarzucanych jej czynów i złożyła krótkie wyjaśnienia. - Wskazała, że pomimo szeregu postępowań prowadzonych przeciwko niej, nadal prowadziła przestępczą działalność - informuje prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.
Już podczas drugiego przesłuchania, gdy przedstawiono 41-latce uzupełnione zarzuty (729 czynów), kobieta skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień. - Nie oświadczyła również, czy przyznaje się do popełnienia zarzucanych jej czynów - dodaje prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.
O dalszym losie Katarzyny C. zadecyduje sąd.
tom