Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ciało w Wisłoku, w Ustrobnej. To najprawdopodobniej Bartek Krychta [AKTUALIZACJA]

W niedzielne przedpołudnie (21 marca) w Ustrobnej, wędkarze zauważyli w rzece Wisłok zwłoki. Na miejsce zadysponowano strażaków i policjantów. Prawdopodobnie to ciało Bartłomieja Krychty, który zaginął 1 stycznia tego roku. Na miejscu obecna była również rodzina zaginionego.
Ciało w Wisłoku, w Ustrobnej. To najprawdopodobniej Bartek Krychta [AKTUALIZACJA]

Autor: fot. Krosno112.pl

Po godzinie 11:00 służby otrzymały informację, że w Ustrobnej (gm. Wojaszówka) na powierzchni rzeki Wisłok unosi się ciało. Choć było blisko brzegu, zaczepione było o konary i korzenie drzew. Strażacy m.in. przy pomocy łódki płaskodennej i kosza do wybierania zwłok wydostali ciało na brzeg rzeki. 

Na miejscu pojawił się technik kryminalistyki, prokurator oraz najbliższa rodzina zaginionego Bartka Krychty. Policjanci pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać okoliczności śmierci. 

- Ciało jest w dalekim rozkładzie, jednak przedmioty (m.in. zegarek), które miał na sobie rozpoznała rodzina. Jutro zostaną wykonane badania sekcyjne, by ostatecznie potwierdzić tożsamość. Najprawdopodobniej jest to zaginiony w styczniu Bartłomiej Krychta - mówił na miejscu zdarzenia Sławomir Merkwa, zastępca prokuratora rejonowego w Krośnie. 

Poszukiwania zaginionego krośnianina trwały od stycznia. Ostatni raz pisaliśmy o nim w artykule (kliknij)

Dzisiaj w działaniach uczestniczyli strażacy z JRG Krosno (dwa zastępy) oraz policjanci KMP Krosno. 

AKTUALIZACJA:

- W poniedziałek zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa w tej sprawie. Jest prowadzone pod kątem art. 155 Kodeksu Karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci - mówił portalowi Nowiny24.pl prokurator Sławomir Merkwa.

We wtorek przeprowadzono sekcję zwłok i potwierdzono tożsamość. Jest to zaginiony 1 stycznia 2021 r. Bartosz Krychta, mieszkaniec Krosna. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich, które mogły przyczynić się do śmierci 38-latka. 

red.
fot. Krosno112.pl



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ