Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 sierpnia 2025 18:51
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

FELIETON Urszuli Rędziniak: Bocian czy kapusta?

Każdy region naszego kraju ma jakieś swoje opowieści, ballady, legendy i prawdy przodków zamknięte dzisiaj w aforyzmach i przysłowiach. Jednak analizując całokształt tej naszej tradycji ukrytej w słowach z kropką zabrakło mi sensownego rozwiązania zadania narodzin dziecka, a właściwie jego odnalezienia w gmatwaninie tak wielu ważnych i ważkich rozstrzygnięć, nie tylko w gminnej rozprawie.
FELIETON Urszuli Rędziniak: Bocian czy kapusta?
fot. internet

Tak sobie myślę, zaglądając we własne odbicie, że to pytanie dręczy mnie od czasu, jak przeprowadziłam się na Podkarpacie, a właściwie to było tak dawno, że to była jeszcze Rzeszowszczyzna. Prawie jak za czasów króla Popiela, historia zabiła mi ćwieka, bo w moich rodzinnych stronach od zawsze wiadomo było, że dziecko przez komin w okresie lęgowym, po prostu wrzuca bociek łaskawy, a potem okazało się, że na terenach Polski południowej dzieci w kapuście znajdują znajomi.

Ot i masz, różnorodny misz-masz, ucierane opowieści i historii tajemnica, gdzie i kto urodzony, w kapuście czy niesiony przez bociany?
W zasadzie to nawet pogodzić, by się dało to bajanie…
lecz nagle w mym umyśle zaświtało, że ja w lutym obchodzę urodziny, i w zasadzie nie ma tu niczyjej winy, lecz problem do rozgryzienia, zapewne nie jedyny, jednak ważkość jego podnoszę z trwogą, bo gdzie i kto przynosi zimowe dzieci, tak by nie zamarzły w nicości słowa?

Na odpowiedź czekam niecierpliwie i trochę ze zgrozą, bo może uszkodzoną jestem niebogą i leczyć mnie trzeba…
O rety!
Wychodzi na to, że wariacje to moja domena i nieprzewidywane wyzwania, więc zapewne zimowa pierzyna i puch z nieba nie przyniosły tego, czego by się można było po takim dziecku spodziewać...

Za wytwór zimowej wyobraźni
z góry dotkniętych przepraszam,
nie trzeba ze mną wiązać się wcale,
bo niestety ja mam zawsze zwariowane aleeee!!!

mł. kpt. Urszula Rędziniak


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
Reklama
  
Reklama