W kategorii "szkoły" rywalizowało 29 smoków. Krośnieński zajął III miejsce.

Renata Kopacz, dyrektorka Niepublicznej Szkoły Podstawowej ,"Niebieska 21" w Krośnie opowiada, że pomysł na wzięcie udziału w krakowskiej paradzie smoków narodził się spontanicznie.
- Jechaliśmy na szkolną wycieczkę do Krakowa, w planie zwiedzania mieliśmy też wawelskiego smoka. Postanowiliśmy, że przywieziemy tu do Krakowa naszego niebieskiego smoka - mówi Renata Kopacz.
Dyrektorka Niebieskiej 21 przyznaje, że od pomysłu do realizacji upłynęło trochę czasu.
- Trzeba było zbudować bardzo solidną konstrukcję, przekraczającą fizyczne możliwości uczniów. I tu z pomocą ruszyła nauczycielka szkoły Monika Kasperkiewicz, która wraz z mężem przygotowała wiklinową konstrukcję smoka o wymiarach bagatela: 4 metry długości i 2,5 metra szerokości - opowiada Renata Kopacz.

Smok musiał być w całości, na specjalnym postumencie, zawieziony do Krakowa.
- Łatwo nie było. Nasz smok ma pewnie kilkanaście tysięcy niebieskich smoczych łusek. Wycinaliśmy je w każdej wolnej chwili. Ręce nam czasami już odpadały, ale warto było - mówią uczniowie zaangażowani w realizację projektu.
Opowiadają, że kiedy ruszyliśmy z krakowskich plant w kierunku rynku głównego, gdzie była prezentacja, słyszeli mnóstwo zachwytów nad niebieskim smokiem.