To nie pierwsza taka podróż Szymona. W zeszłym roku, zaraz po maturze, jego celem było przemierzenie pieszo dookoła całej Polski. Wyruszył 22 maja, a jego podróż miała potrwać około 2 miesiące. Jednak po pokonaniu około 1000 km, w miejscowości Bartoszyce, jego plany pokrzyżowała kontuzja, która uniemożliwiła mu kontynuację trasy. Tę wyprawę Szymon również postanowił wykorzystać w celach charytatywnych. Założył wówczas wirtualną skarbonkę, gdzie zbierał pieniądze na operacje Antka, który urodził się bez kości promieniowej w obu rączkach.
Niezrealizowany cel z 2021 roku nie odebrał Szymonowi chęci do podjęcia tej próby w przyszłości - wręcz przeciwnie. Jest pewny, że w przyszłości przejdzie pieszo Polskę. Za doświadczenie, które udało mu się zdobyć podczas tej wędrówki, jest wdzięczny, a z niepowodzenia postanowił wyciągnąć wnioski i nie przejmować się nim nadmiernie.
Chłopak podkreśla, że harcerstwo to ważny element jego życia i to właśnie ono go ukształtowało.
W tym roku celem wyprawy Szymona z Krościenka Wyżnego stał się Główny Szlak Beskidzki oraz Sudecki. 20-latek rozpoczął swoją podróż 22 sierpnia, wyruszając pieszo z Wołosatego.
Całość podróży relacjonuje na swojej stronie na Facebooku Po Maturze Wokół Polski - Wyprawa Szymona Kaliszuka, na której śledzić można jego poczynania. Publikuje tam sporo zdjęć, przemyśleń i podsumowań z każdego dnia pokonywania trasy oraz przypomina o zbiórce na leczenie Marcina.
Marcin Majchrowicz ma 25 lat i jeszcze do niedawna wiódł zwyczajne życie. Wszystko zmieniło się 5 września 2021 roku. Do tragedii doszło na basenie w Niemczech, a postawioną przez lekarzy diagnozą był uraz kręgosłupa, niecałkowicie przerwany rdzeń kręgowy w odcinku szyjnym, złamany pierwszy kręg, przez co niemożliwe jest nawet samodzielne oddychanie, całkowity paraliż górnych i dolnych kończyn.
Marcin przebywał 9 dni w śpiączce farmakologicznej, przeprowadzona została operacja stabilizacji śrubowo-prętowej kręgosłupa szyjnego. Po prawie dwóch miesiącach walki o życie, gdy tylko jego stan wystarczająco się ustabilizował, został on przetransportowany do Polski. Najpierw spędził 2 tygodnie w szpitalu w Krośnie, a następnie został przewieziony do prywatnej kliniki rehabilitacyjnej Rehamed Center w Tajecinie, gdzie rozpoczął długą i intensywną rehabilitację, która jest jego jedyną szansą na powrót do sprawności. Marcin jest zdeterminowany, a jego największym marzeniem jest stanąć na nogi o własnych siłach.
Niestety, miesięczny koszt rehabilitacji jest bardzo duży, dlatego też skarbonka, którą uruchomił Szymon, może stać się ogromną pomocą dla Marcina i jego rodziny.
SKARBONKA NA LECZENIE MARCINA
Szymon, na swojej stronie na Facebooku, udostępnia również swoją bieżącą lokalizację, jednak z uwagi na brak zasięgu i konieczność oszczędzania baterii, nie gwarantuje, że będzie ona dostępna cały czas.
Szymon daje również możliwość dołączenia do niego podczas wędrówki i chętnie pomaszeruje z kimś, kto wspólnie z nim będzie chciał przemierzyć jakiś fragment trasy. Podkreśla jednak, że jedynym warunkiem jest to, że on idzie swoim tempem.
Właśnie minął miesiąc od wyruszenia w trasę. 20-latek z Krościenka Wyżnego codziennie pokonuje odcinek trasy liczący od ok. 20 km do ponad 40 km. Szymon pisze we wpisie podsumowującym miesiąc w drodze, że doświadczył już wszystkich stanów pogodowych, nawet gradu i śniegu.
Determinacja i samozaparcie Szymona, zasługują na ogromne uznanie, a więc pozostaje nam nadal śledzić jego poczynania i trzymać kciuki za realizację zamierzonego celu!

Autor: Anna Cichocka
Zdjęcia: archiwum Szymona Kaliszuka