Do niecodziennej sytuacji doszło we czwartek około godziny 13:00. Kontrolerzy ruchu powietrznego otrzymali sygnał SOS z transpondera samolotu, który miał znajdować się nad Krościenkiem Wyżnym. Otrzymanie takiego sygnału potraktowano bardzo poważnie. Powiadomiono służby ratunkowe: policjantów KMP Krosno, strażaków z JRG Krosno oraz poderwano do akcji 3. Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą z bazy wojskowej Kraków-Balice.
Do poszukiwań ruszyli też krośnieńscy piloci, którzy akurat wykonywali loty nad lotniskiem w Krośnie.
Według koordynatów z urządzenia, samolot mógł się rozbić w okolicy ulicy Marynkowskiej w Krościenku Wyżnym. Tam też wysłano strażaków z JRG Krosno. Po kilkudziesięciu minutach nad okolicą Krosna pojawiły się śmigłowce 3. Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Krakowa.
Po penetracji przez służby i krośnieńskich pilotów terenu nie tylko Krościenka Wyżnego, ale również północno-wschodniego rejonu Krosna i pobliskich miejscowości nie ujawniono żadnego rozbitego samolotu.
krosno112.pl