Do niecodziennej sytuacji doszło we wtorek, około godziny 14:00 na ul. Wojska Polskiego w Krośnie. Na tył opla najechał pojazd koloru srebrnego. Uszkodzenia pojazdów nie były na tyle duże, że kierowcy dogadali się, że nie będą blokować drogi i przejadą na pobliski parking, gdzie ocenią sytuację i postarają się dogadać.
Na parking przy Galerii Krosno u zbiegu ulic Niepodległości i Legionów dojechała tylko sama poszkodowana. Sprawca zdarzenia tam nie dojechał. W tym czasie dziecko, które było pasażerem opla, poczuło się źle, dlatego na miejsce wezwano medyków. Automatycznie Centrum Powiadamiania Ratunkowego na miejsce zadysponowało strażaków z JRG Krosno oraz policjantów WRD KMP Krosno.
Dziecko trafiło do szpitala na dalsze badania. Jego stan nie jest poważny.
- Obecnie policjanci skupiają się na ustaleniu i odnalezieniu drugiego uczestnika zdarzenia. Sprawdzany jest m.in. monitoring - mówi podkom. Paweł Buczyński z KMP Krosno. - 26-latka zapamiętała jedynie, że pojazd był koloru srebrnego.
Pamiętajmy, że ucieczka z miejsca zdarzenia jest najgorszą decyzją, jaką możemy podjąć. Udzielenie pomocy ofierze wypadku jest obowiązkiem każdego z nas i być może takie odpowiedzialne zachowanie decyduje o tym co najważniejsze, czyli o ludzkim życiu.
Krosno112.pl