Do pierwszego zdarzenia doszło we wtorek 2 listopada około godziny 13:00. Na łuku drogi kierujący samochodem wraz z przyczepką stracił panowanie nad pojazdem, doprowadzając do przewrócenia się pojazdu i przyczepki, z której wysypało się winogrono, blokując częściowo jezdnię. Nikt nie został poważnie ranny. Jak informują nas mieszkańcy tamtej okolicy, w tym miejscu dochodzi do wielu kolizji. Zwracali też uwagę, aby postawić w tym miejscu odpowiedni znak z ostrzeżeniem.
Natomiast do kolejnego zdarzenia na tym odcinku drogi doszło w środowy poranek. Tym razem w Zręcinie na ul. Bieszczadzkiej, około godziny 6:00.
- Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że 32-letni kierujący renaultem, podróżując w kierunku Krosna, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Mężczyzna był trzeźwy, w wyniku zdarzenia doznał niegroźnych obrażeń. - relacjonuje asp. szt. Paweł Buczyński z KMP w Krośnie.
Na miejscu interweniowali medycy SPPR Krosno, strażacy z JRG Krosno, OSP KSRG Szczepańcowa i OSP Chorkówka oraz policjanci WRD KMP Krosno.
Krosno112.pl
Zdjęcia: OSP KSRG Szczepańcowa, OSP Chorkówka, Czytelnik