Goprowcy informują, że w górach panują trudne warunki do wędrowania spowodowane opadami deszczu. Na szlakach trzeba przygotować się na dużą ilość błota. Jest ślisko więc o upadek nie trudno. Uważajcie na Siebie!
W ostatnich dniach goprowcy uczestniczyli w kilku akcjach ratunkowych:
- Dnia 21.09. ratownicy udzielają pomocy mężczyźnie znajdującemu się na Połoninie Wetlińskiej, a także małżeństwu na ścieżce spacerowej w okolicy Ustrzyk Dolnych
- Dnia 22.09. wyjazd do zdarzenia na niebieskim szlaku z Wołosatego na Tarnicę, gdzie 23-letni mężczyzna w wyniku upadku doznaje urazu barku. Z kolei w godzinach wieczornych ratownicy udzielają pomocy osobie z atakiem padaczki.
- Dnia 23.09. o godz. 12.20 wpływa pierwsze zgłoszenie od załogi Lotnicze Pogotowie Ratunkowe i kolejne od dyspozytora o wypadku w lesie w Lisznej k. Cisnej. Z informacji wynikało, że niedaleko składu drewna znajduje się mężczyzna przygnieciony przez drzewo. Do zdarzenia zadysponowano Ratownika10, załogę karetki Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe SP ZOZ w Sanoku a także Straż Pożarną. Z uwagi na trudny teren (m.in. stromy i śliski podjazd) ratownicy GOPR transportują ratowników z karetki wraz z niezbędnym sprzętem. Niestety po dotarciu do mężczyzny i wdrożeniu stosownych czynności medycznych, nie udaje się uratować poszkodowanego. Nam pozostaje obowiązek transportu zwłok.
- Jeszcze tego samego dnia ok. godz. 14.00 ratownicy z Ustrzyk Górnych udzielają pomocy mężczyźnie z urazem stawu skokowego, który znajdował się w okolicy Przełęczy Bukowskiej i nie był w stanie kontynuować dalej wędrówki.
- W sobotę 25.09 kolejna akcja, tym razem na Szerokim Wierchu, gdzie turystka doznała urazu stawu skokowego.
Szerzej o akcji w Liszej k. Cisnej opisuje Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe:
Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe to nie tylko firma, która zabezpiecza część województwa Podkarpackiego, Bieszczadów i Jeziora Solińskiego, to nie tylko nowoczesne ambulanse, to nie tylko sprzęt, który jest systematycznie wymieniany na nowocześniejszy, ale, to przede wszystkim ludzie, Ratownicy Medyczni, doskonali fachowcy, którzy o każdej porze dnia i nocy i w każdych warunkach są gotowi nieść pomoc, to prawdziwi pasjonaci Ratownictwa...
Kilka dni temu nasi Ratownicy z podstacji w Cisnej wraz z Ratownikami z GOPR Bieszczady brali udział w bardzo trudnej akcji ratunkowej. Mimo karetki z napędem 4x4 nie mieli najmniejszych szans, żeby dotrzeć do poszkodowanego, który uległ wypadkowi podczas prac leśnych, więc z pomocą niezwłocznie nam ruszyli Przyjaciele - Ratownicy z GOPR Bieszczady. Po pokonaniu prawie 2 km na quadzie po extremalnie trudnej drodze leśnej, dotarli do pacjenta pieszo. Pomimo nadludzkiemu wysiłkowi, ogromnemu zaangażowaniu, oraz wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności ratunkowych pacjenta niestety nie udało się uratować... ?
Drodzy RATOWNICY - dziękujemy Wam za ogromne poświęcenie oraz za to, że możemy liczyć na Waszą pomoc... "Nie każdy bohater nosi pelerynę"
Opr. Krosno112.pl
Zdjęcia: Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe, GOPR Bieszczady