Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 23 lipca na drodze wojewódzkiej nr 890 (trasa Kuźmina–Kościenko) przy zakręcie w stronę m. Arłamów.
Tego dnia funkcjonariusz Straży Granicznej mł. chor. Diamandis Rosołowski (12 lat w służbie), realizował zadania służbowe w tej okolicy.
- Najechał na wypadek samochodu osobowego, który kilka minut wcześniej wypadł z drogi i kilkakrotnie dachował. Z pojazdu, o własnych siłach wyszła czwórka młodych osób; 19-letni kierowca i troje nastolatek (10, 11 i 16 lat). Wszyscy byli w szoku, dziewczynki wpadły w panikę - relacjonuje przebieg wypadku mjr SG Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu - Funkcjonariusz natychmiast udzielił im pierwszej pomocy, wezwał służby ratunkowe i zabezpieczył miejsce zdarzenia. W czasie oczekiwania na pomoc udzielał dzieciom tak potrzebnego wsparcia i otuchy. Nastolatkowie nie mieli widocznych obrażeń, ale na miejsce zdarzenia przyleciał śmigłowiec LPR. Aktualnie życiu i zdrowiu poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo.
red., fot. BiOSG