- Dzik wybiegł wprost pod jadący samochód i po chwili doszło do potrącenia dzika przez drugi pojazd - informuje Bartosz Wilk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie - W wyniku zdarzenia nikt nie został poszkodowany.
Na pojazdy, które zderzyły się z dzikiem i zostały uszkodzone najechały jeszcze dwa inne.
- Niezależnie od tej pierwszej kolizji doszło do drugiej kolizji z udziałem wozu pożarniczego podczas włączania się do ruchu. W tej kolizji również nie było osób poszkodowanych - dodaje Bartosz Wilk.
Na miejscu działali policjanci, strażnicy miejscy z Rymanowa oraz strażacy z JRG Krosno (GBARt) oraz z Uzdrowiskowej OSP Rymanów-Zdrój. To właśnie pojazd ochotników brał udział w drugiej kolizji. Na szczęście to tylko lekkie wgniecenia i zadrapania. Chwilowo ruch pojazdów na DK28 odbywał się wahadłowo.
red. fot. Rafał Zarzyczny