Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 21 listopada 2025 17:12
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Po dramacie w Sanoku. Prokuratura wszczęła dwa śledztwa i podała więcej szczegółów

W czwartek 20 listopada w jednym z mieszkań w Sanoku doszło do dramatycznej interwencji, która zakończyła się śmiercią dwóch osób oraz ranami u trzech funkcjonariuszy policji i straży pożarnej. Szczegóły sprawy ujawniono w oficjalnym komunikacie prokuratury.
Po dramacie w Sanoku. Prokuratura wszczęła dwa śledztwa i podała więcej szczegółów

Źródło: KorsoSanockie.pl / Krosno112.pl

Interwencja rozpoczęła się od zgłoszenia o zagrożeniu gazowym

Około godziny 10:00 sanocka policja otrzymała zgłoszenie dotyczące 46-letniego mężczyzny, który zamknął się w mieszkaniu wraz ze swoją 69-letnią matką i prawdopodobnie odkręcił gaz. Na miejsce skierowano policjantów i straż pożarną. Z uwagi na realne ryzyko wybuchu zdecydowano o siłowym wejściu do lokalu.

Po wejściu do środka służby znalazły ciało 69-letniej kobiety z ranami kłutymi. Podjęta reanimacja nie przyniosła efektu.

Brutalny atak nożownika

W trakcie działań z jednego z pomieszczeń wybiegł mężczyzna uzbrojony w ostre narzędzie o długości około 55 cm. Napastnik zaatakował interweniujących funkcjonariuszy – policjantów oraz strażaka. W trakcie próby obezwładnienia agresora policjanci zmuszeni byli użyć broni służbowej.

Mężczyzna został postrzelony. Mimo podjętej reanimacji zmarł na miejscu.  Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził u mężczyzny rany wlotowe w okolicy szyi, klatki piersiowej i jamy brzusznej. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon zarówno mężczyzny, jak też jego matki. 

O zdarzeniu informowaliśmy w artykule:

Ranni funkcjonariusze

Do szpitala trafiło trzech poszkodowanych funkcjonariuszy: dwóch policjantów oraz strażak z Komendy Powiatowej PSP w Sanoku. Doznali oni m.in. ran ciętych głowy, dłoni i jamy brzusznej. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Intensywne działania śledczych

Na miejscu pracowali prokuratorzy, technicy kryminalistyki z Rzeszowa oraz funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych. Zabezpieczono m.in.:

  • ostre narzędzie użyte przez napastnika,
  • broń służbową policjantów do badań balistycznych,
  • ślady powystrzałowe,
  • dokumentację z miejsca zdarzenia.

Ciała kobiety oraz jej syna zostały zabezpieczone do sekcji, którą zaplanowano na 24 listopada w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie. Oględziny miejsca zdarzenia kontynuowane są także dzisiaj. 

Dwa odrębne postępowania

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa 69-letniej kobiety oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy. Osobno prowadzone będzie postępowanie dotyczące użycia broni przez policjantów – zgodnie z zasadą zakazu łączenia ról procesowych, jaka obowiązuje, gdy śmierć następuje podczas interwencji funkcjonariuszy.

Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie - dr hab. Marta Kolendowska-Matejczuk o wydarzeniach w Sanoku:

Dramatyczne kulisy interwencji

Według ustaleń prokuratury 46-letni mężczyzna przed przyjazdem służb odkręcił gaz i zamknął się z matką w mieszkaniu. Na miejscu – oprócz zagrożenia wybuchem – doszło do brutalnego ataku na ratowników i policjantów, co doprowadziło do użycia broni i tragicznego finału.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
Reklama
  
Reklama