Wczoraj wieczorem na ulicach Jedlicza doszło do policyjnego pościgu za 17-letnim motocyklistą. Nastolatek nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a jego brawurowa ucieczka zakończyła się kolizją z policyjnym motocyklem.
Około godziny 20, na ul. Konopnickiej w Jedliczu, funkcjonariusze krośnieńskiej drogówki zauważyli motocykl typu cross pozbawiony tablicy rejestracyjnej. Policjanci wydali kierującemu sygnały do zatrzymania, jednak ten je zignorował i podjął próbę ucieczki.
- Policyjni motocykliści rozpoczęli pościg za kierującym jednośladem, który podczas ucieczki wykazał lekceważący stosunek do przepisów drogowych oraz wobec innych uczestników ruchu. Na ul. Brzozowej, stracił panowanie nad pojazdem, zderzył się z policyjnym motocyklem i upadł na jezdnię - mówi kom. Paweł Buczyński z krośnieńskiej policji.
Jak się okazało, za kierownicą siedział 17-letni mieszkaniec gminy Jedlicze. Nastolatek był trzeźwy. Swoją desperacką ucieczkę tłumaczył brakiem prawa jazdy oraz faktem, że motocykl, którym się poruszał, nie był zarejestrowany ani ubezpieczony.
Na szczęście chłopak nie doznał poważnych obrażeń. Teraz będzie musiał odpowiedzieć przed sądem m.in. za niezatrzymanie się do kontroli, kierowanie bez wymaganych uprawnień, korzystanie z pojazdu niedopuszczonego do ruchu, a także inne wykroczenia popełnione w trakcie ucieczki.

