Bohaterką trzeciego odcinka programu “Anatomia piękna” jest Paulina – młoda mama, która z radością oczekiwała narodzin swojego dziecka.
Zamiast jednak cieszyć się pierwszymi chwilami macierzyństwa, musiała stawić czoła niespodziewanym wyzwaniom. Krótko po porodzie w jej życiu pojawiły się problemy zdrowotne, które doprowadziły do gwałtownego przyrostu wagi i rozległych rozstępów. Towarzyszyła jej także rzadka choroba autoimmunologiczna – pemfigoid ciężarnych.
- Trzy tygodnie po porodzie zaczęłam bardzo szybko tyć, przybyło mi 30 kilogramów. Każdego dnia widziałam coraz więcej rozstępów, a choroba dodatkowo utrudniała mi akceptację siebie – wspomina Paulina.
Początkowo nie potrafiła odnaleźć się w nowej sytuacji. Jak sama przyznaje, zaczęła się izolować od otoczenia i zmagała się z ogromnym spadkiem nastroju.
- Czułam straszny gniew i smutek do siebie, że dlaczego mnie musiało to spotkać, przecież dbałam bardzo o siebie i dziecko – mówi. - Moja codzienność przerodziła się w łzy i smutek, zaczęłam od wszystkich się oddalać, mało z kim rozmawiałam, mało z kim się spotykałam. Psychika mi po prostu siadła.
Do udziału w programie zgłosiła się za namową mamy i cioci, które przekonywały ją, że to może być dla niej szansa na nowy początek. Odpowiedź przyszła bardzo szybko, nie minął nawet tydzień, gdy produkcja się z nią skontaktowała.
Decyzja o wejściu przed kamerę nie była łatwa. Paulina obawiała się również hejtu w internecie. Mimo to podjęła wyzwanie.
- Przed pierwszym nagraniem czułam ogromny strach, zwłaszcza że musiałam rozebrać się do bielizny. Do tego dochodził stres związany z pierwszym wystąpieniem przed kamerami – mówi bohaterka odcinka.
Udział w programie okazał się jednak przełomowy. Transformacja, jaką przeszła, dzięki specjalistycznym zabiegom oraz zmianie stylu życia, pozwoliła jej na nowo odzyskać radość i pewność siebie.
- Teraz z radością patrzę na siebie w lustrze. Udało się uzyskać cudny efekt skóry, a ja czuję się znacznie lepiej we własnym ciele – podkreśla.
Paulina zachęca inne kobiety, by nie bały się szukać pomocy i korzystać z podobnych możliwości.
Jej historia w programie to nie tylko przykład osobistej przemiany, ale także ważny głos w dyskusji o problemach kobiet po porodzie. Sama bohaterka uważa, że otwarte mówienie o takich doświadczeniach może być wsparciem dla wielu mam, które mierzą się z podobnymi trudnościami.