Bieszczadzkie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe z siedzibą w Krośnie od niemalże pól wieku dba o bezpieczeństwo na jednym z największych i najniebezpieczniejszych akwenów w Polsce – Jeziorze Solińskim. Niesie także pomoc na terenie całego Podkarpacia w sytuacjach katastrof i powodzi.
Dzięki decyzji zarządu województwa podkarpackiego i pieniądzom z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, którymi dysponuje zarząd, kwotą prawie 750 tys. zł dofinansowany został projekt, dzięki któremu kupiono sprzęt i wyposażenie dla ratowników.

Za ponad 910 tys. zł kupione zostały m.in. dwie łodzie ratownicze Galaxy Pilot P7, samochód terenowy, plecaki z wyposażeniem ratowniczym, profesjonalna odzież oraz radiotelefony.
Uroczyste przekazanie odbyło się podczas pikniku „Bezpieczne wakacje z BWOPR” zorganizowanego przy Bazie Centralnej BWOPR w Polańczyku.

- Jako Samorząd Województwa Podkarpackiego mamy w obszarze bezpieczeństwa swoje istotne zadania i o to bezpieczeństwo umiemy dbać. Dzięki przekazanemu przez nas sprzętowi Bieszczadzkie WOPR będzie mieć niezbędne do swej służby środki transportu oraz wyposażenie - podkreśla Małgorzata Jarosińska-Jedynak, członek zarządu województwa.
Zaznacza, że to znacząco zwiększy efektywność ratowników.
- Dzięki nowoczesnemu wyposażeniu będą mogli szybciej dostać się w miejsce zdarzenia i sprawniej podjąć działania ratownicze już w pierwszej fazie rozwoju zdarzenia - mówi Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
Jerzy Borcz, przewodniczący sejmiku zwraca uwagę, że ratownicy BWOPR musieli zgromadzić pieniądze na wkład własny do projektu – ponad 160 tys. zł. - Gratuluję wszystkim, którzy wzięli w tym udział - mówi.
Zaznacza, że wspólnie z zarządem województwa i służbami wojewody nadal będzie pracować, by Jezioro Solińskie było bezpiecznym miejscem dla wszystkich.

- Warte podkreślenia jest to, że żeby ratownicy mogli nieść pomoc ludziom i zapewnić im bezpieczeństwo, to najpierw muszą je zapewnić sobie - mówi Jerzy Borcz.
Józef Gdański, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego PUW w Rzeszowie zapowiada, że być może w tym roku, lub na początku przyszłego uda się zaprezentować kolejny sprzęt dla bieszczadzkich woprowców. Pomocne mają być w tym pieniądze przyznane dla województwa podkarpackiego na realizację zadań wynikających z ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej.

W ramach projektu dofinansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach programu regionalnego Fundusze Europejskie dla Podkarpacia 2021-2027, najkosztowniejszym zakupem były łodzie ratownicze. Nowe jednostki typu RIB wyposażone są w silniki o mocy 200 koni mechanicznych.
- Są szybkie, sprawne i niezawodne. Na pokład mogą zabrać do 12 osób. A w najdalej odległe miejsce od naszej bazy ratownicy są w stanie dopłynąć w czasie około 10-12 minut - tłumaczy Artur Szymański, prezes Bieszczadzkiego WOPR.

Projekt Bieszczadzkiego WOPR jest jednym ze 113 przedsięwzięć dofinansowanych w ramach programu „Fundusze Europejskie dla Podkarpacia”, obejmującego wsparcie dla jednostek OSP, GOPR i WOPR.
Na doposażenie, a tym samym wzmocnienie bezpieczeństwa, zarząd województwa przeznaczył blisko 82 mln złotych pieniędzy unijnych. Dzięki temu aż 132 jednostki służb ratowniczych z całego regionu zostały doposażone m.in. w wozy pożarnicze oraz w różnego rodzaju sprzęt ratowniczy.