Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Spór o odstrzał trzech młodych niedźwiedzi. Gmina, GDOŚ i aktywiści w konflikcie

9 lipca aktywiści Inicjatywy Dzikie Karpaty rozpoczęli blokadę Urzędu Gminy w Cisnej. Protest jest odpowiedzią na kontrowersyjną decyzję Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ), która zezwoliła na odstrzał trzech młodych niedźwiedzi brunatnych.
Spór o odstrzał trzech młodych niedźwiedzi. Gmina, GDOŚ i aktywiści w konflikcie

Źródło: Canva

Decyzja GDOŚ z 7 lipca 2025 r. zezwala Gminie Cisna na odstrzał do trzech osobników niedźwiedzia brunatnego. Ma to być odpowiedź na rosnące zagrożenie – według dokumentu, od początku roku doszło do kilkudziesięciu incydentów z udziałem niedźwiedzi, w tym prób przedostania się zwierząt do zabudowań i bliskich kontaktów z ludźmi. Szczególnie niepokojący był przypadek młodego osobnika, który nie reagował na płoszenie i pojawiał się w centrum Cisnej nawet w ciągu dnia.

Wójt gminy wyraża jednak niezadowolenie z samej decyzji. W wydanym stanowisku czytamy:

„W naszej ocenie wydana decyzja nie odpowiada realnym potrzebom mieszkańców oraz gości Gminy Cisna. Stawiane w niej warunki oceniamy krytycznie i wskazujemy, że ich realizacja w sytuacji wystąpienia zagrożenia wywołanego obecnością niedźwiedzi brunatnych w pobliżu ośrodków pobytu ludzi - jest w naszej ocenie niemożliwa do wykonania z przyczyn technicznych i organizacyjnych. Nadto wyrażamy ubolewanie nad brakiem uwzględnienia w decyzji postulowanej uprzednio w składanym przez nas wniosku możliwości odłowienia poszczególnych osobników niedźwiedzi brunatnych i ich wypuszczenia w innych, odpowiednich środowiskowo regionach kraju. Z tych też względów – obecnie podejmowane są przez nas działania zmierzające do zaskarżenia tej decyzji lub postulowania o ponowne rozpoznanie sprawy przez GDOŚ, zgodnie z procedurą wynikająca z obowiązujących przepisów prawa."

Zupełnie odmienny pogląd wyraziła Państwowa Rada Ochrony Przyrody (PROP), która negatywnie zaopiniowała wniosek o odstrzał. PROP argumentuje, że gmina nie podjęła wystarczających działań prewencyjnych – m.in. skutecznego zabezpieczenia odpadów i zastosowania warunkowania awersyjnego (np. gumowe kule z markerów RAM). Wskazuje też na fakt, że większość incydentów wynikała z przyciągania niedźwiedzi przez łatwo dostępny pokarm pochodzenia antropogenicznego.

„Dopóki atraktanty nie będą regularnie usuwane z terenu gminy Cisna, sytuacje konfliktowe będą się powtarzać, nawet pomimo eliminacji trzech niedźwiedzi” – ostrzega PROP.

Dodatkowo rada zwraca uwagę na nielegalne nęciska funkcjonujące przy czatowniach fotograficznych, gdzie regularnie wyrzucane są resztki żywności. Zdaniem ekspertów to właśnie tego typu praktyki – nie zaś nadmierna liczba drapieżników – odpowiadają za eskalację problemu.

Z kolei Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Rzeszowie w opinii dołączonej do decyzji GDOŚ przyznaje, że sytuacja w Cisnej jest nietypowa i potencjalnie groźna. Podkreśla jednak, że odławianie niedźwiedzi okazało się nieskuteczne – wcześniej wywiezione osobniki wracały i po drodze powodowały nowe szkody. RDOŚ zaznacza również, że lokalna społeczność w dużej mierze stosuje się do zasad zabezpieczania mienia.

Tymczasem aktywiści Dzikich Karpat przypięli się do drzwi urzędu gminy metalowymi rurami i wzywają do dialogu. Ich postulaty są dwa: powołanie zespołu interwencyjnego ds. niedźwiedzi oraz wsparcie mieszkańców w zabezpieczaniu posesji. Grupa deklaruje, że chce bezpieczeństwa mieszkańców i niedźwiedzi i, że jest gotowa na rozmowy i wymianę argumentów.

Konflikt w Cisnej pokazuje, że emocje wokół ochrony przyrody są wciąż żywe. Teraz pora na decyzje, które będą nie tylko skuteczne, ale i etyczne. Aktywiści, naukowcy i mieszkańcy nie muszą być swoimi przeciwnikami. Wystarczy ich wysłuchać, zanim zapadnie kolejny wyrok – tym razem nie na niedźwiedzie, ale na naszą wspólną odpowiedzialność.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ