Zdarzenie miało miejsce w obszarze zabudowanym – miejscu, gdzie bezpieczeństwo mieszkańców, pieszych i innych uczestników ruchu powinno być priorytetem. Zamiast ostrożności, młody kierowca zdecydował się jednak na skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, łamiąc przepisy o aż 73 km/h.
- Podczas kontroli drogowej okazało się, że to nie pierwszy raz, kiedy 28-latek wpadł na gorącym uczynku. Mężczyzna wcześniej był już karany za przekroczenie prędkości, a obecne wykroczenie popełnił w warunkach recydywy – czyli w ciągu dwóch lat od poprzedniego, podobnego incydentu - mówi asp. Tomasz Hałka z brzozowskiej policji.
Funkcjonariusze nie mieli wątpliwości – kierowcę czeka sroga kara. Otrzymał mandat w wysokości 5 tysięcy złotych i aż 15 punktów karnych. To jednak nie koniec problemów. Po doliczeniu nowych punktów do wcześniej zgromadzonych 11, przekroczył dopuszczalny limit 24 punktów. W praktyce oznacza to utratę prawa jazdy i konieczność ponownego przystąpienia do egzaminu, jeśli będzie chciał odzyskać uprawnienia do kierowania pojazdami.
Brzozowska policja podkreśla: nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn najtragiczniejszych wypadków drogowych. Chwila brawury może zakończyć się dramatem – nie tylko dla kierowcy, ale i dla przypadkowych ofiar.
– Apelujemy do kierowców o rozwagę – mówi oficer prasowy KPP Brzozów. – Przestrzeganie ograniczeń prędkości to nie tylko kwestia przepisów, ale przede wszystkim odpowiedzialności za własne życie i bezpieczeństwo innych uczestników ruchu.
Historia z Golcowej niech będzie ostrzeżeniem: prędkość może dawać złudne poczucie kontroli, ale jej skutki bywają nieodwracalne.