Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

KardioAlert alarmuje – od 1 lipca zmiany w polskiej kardiologii!

System opieki kardiologicznej w Polsce kosztuje ok. 11% całego budżetu służby zdrowia na szpitalnictwo. Zmiany proponowane przez Ministerstwo Zdrowia dotyczą obniżenia finansowania opieki kardiologicznej w Polsce nawet o 60% co zdaniem Stowarzyszenia KardioAlert biorąc pod uwagę starzejące się społeczeństwo będzie miało tragiczne skutki.
KardioAlert alarmuje – od 1 lipca zmiany w polskiej kardiologii!
fot. KardioAlert

Kardiologia to obok ratownictwa druga dziedzina która notuje w naszym kraju znaczny spadek umieralności pacjentów. Źródłem sukcesów polskiej kardiologii jest między innymi rozbudowana sieć placówek kardiologii inwazyjnej – ponad 150 pracowni obejmujących cały kraj, działających 24 godziny na dobę, a także stosowanie i wyznaczanie przez polskich lekarzy kardiologów najwyższych standardów i wytycznych oraz rozwój technologii, który dzięki coraz nowocześniejszym środkom pozwala leczyć chorych z bardzo poważnymi powikłaniami.

KardioAlert wyraża zaniepokojenie zmianami mającymi wejść w życie w najbliższym czasie mówiąc, że cofną one kardiologię w Polsce do roku 1990. Propozycje Ministerstwa Zdrowia oraz Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji sugerują skrócenie czasu pracy pracowni zabiegowych do 10 godzin dziennie, zmniejszenie sieci pracowni hemodynamicznych czy obcięcie o 30% finansowania zabiegów ratujących życie.

Skutek jest łatwy do przewidzenia – wydłużenie kolejek, zmniejszenie dostępności leczenia zawałów dla pacjentów w stanie zagrożenia życia, obniżenie standardów leczenia.

„Łańcuch życia”, „złota godzina” to pojęcia o których mówi KardioAlert. Co oznaczają te pojęcia dla zwykłego pacjenta oraz jak zmieni się obraz kardiologii w Polsce po wprowadzeniu obniżki wyceny świadczeń zaproponowanych przez ministerstwo.

„Złota godzina” polega , w największym skrócie, na zachowaniu 60 minut pomiędzy pierwszym bólem w klatce piersiowej a zabiegiem, łącznie z transportem do szpitala. Ten czas pozwala choremu mieć nadzieję, że szkody wywołane w organizmie przez zawał mięśnia sercowego będą minimalne.

Powszechne szkolenia z pierwszej pomocy, defibrylatory w miejscach uczęszczanych, numer alarmowy – te wszystkie elementy składają się na „łańcuch życia”. Sprawne rozpoznanie, masaż serca, użycie defibrylatora, szybki przyjazd karetki tworzą łańcuch, który nieprzerwany, daje szansę na przeżycie w razie zawału mięśnia sercowego.
Stowarzyszenie KardioAlert apeluje, że wprowadzenie planowanych zmian przerwie wspomniany „łańcuch życia” oraz zachwieje „złotą godzinę”, co niewątpliwie w pierwszej kolejności uderzy w osoby zagrożone zawałem mięśnia sercowego z małych miejscowości.

Więcej na www.kardioalert.pl

red, kardioalert



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ