Gdy w piątek wieczorem, przy komisariacie policji w Jedliczu, dzielnicowi kończyli służbę i zdawali radiowóz, na parking gwałtownie zajechał samochód, z którego wysiadł zdenerwowany mężczyzna. Oświadczył on policjantom, że jego żona została użądlona najprawdopodobniej przez pszczołę. Kobieta miała objawy wstrząsu anafilaktycznego i miała spory problem z oddychaniem.
- Mężczyzna zapytał, czy policjanci nie mają lekarstwa, aby podać kobiecie. Policjanci podjęli natychmiastową decyzję o jak najszybszym przetransportowaniu użądlonej kobiety do szpitala. Gdyż okazało się, że karetka z Jedlicza jest na innym zdarzeniu. Żeby było szybciej, w kierunku przemieszczającego się radiowozu wyjechała karetka z Krosna. - relacjonuje st. asp. Tomasz Czelny z KMP w Krośnie. - W trakcie przejazdu okazało się, że zespół ratownictwa medycznego z Jedlicze jest w stanie pomóc, pomimo transportu pacjenta. W trakcie przejazdu, policjanci spotkali ostatecznie dwie karetki na ul. Rejtana w Jedliczu. Przekazali kobietę ratownikom medycznym, którzy jej pomogli.
krosno112.pl