Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Strażacki star z Posady Górnej będzie służyć w Starym Samborze w Ukrainie

To już drugi samochód pożarniczy z gminy Rymanów, który trafił na ogarniętą wojną Ukrainę. Wcześniej władze gminy przekazały samochód z OSP KSRG Rymanów i pięć motocykli. Ukraińcy podkreślają, że to bardzo ważna pomoc.
Strażacki star z Posady Górnej będzie służyć w Starym Samborze w Ukrainie

Autor: Tomasz Jefimow

Burmistrz Rymanowa Wojciech Farbaniec podkreśla, że współpraca gminy z Ukrainą trwa od kilkunastu lat. - Mamy partnerów między innymi w Truskawcu, czy gminie Pustomyty pod Lwowem - mówi. - W tej chwili utrzymujemy bliskie kontakty ze Starym Samborem przez brata naszego przyjaciela Ivana Tsehenko, który zmarł w marcu tego roku.

Volodymyr Tsehenko, który objął po bracie fotel prezesa Centrum Integracji Europejskiej Ukrainy w Starym Samborze, przyjechał dziś (28 lipca) wraz z delegacją po strażackiego stara 200 z OSP w Posadzie Górnej. Podkreśla, że to bardzo potrzebny w jego gminie sprzęt. - Mamy cztery miejscowości w gminie i zaledwie dwa samochody strażackie - mówi.

- Star ma 34 lata, ale jest w pełni sprawny - zaznacza burmistrz Farbaniec.

Tłumaczy, że strażacy ochotnicy bardzo o niego dbali. - Był pod szczególną opieką, zawsze odpowiednio serwisowany i konserwowany - mówi. - Na pewno będzie służyć przez kolejne lata społeczności Starego Samobora.

Star 200 do Posady Górnej trafił jako praktycznie nowy samochód. - Po dwóch latach służby w komendzie państwowej straży pożarnej został przekazany nam - opowiada dh Krzysztof Krukar, wiceprezes i naczelnik OSP w Posadzie Górnej.

Samochód ma napęd 4x2, zbiornik wody na 2,5 tysiąca litrów oraz motopompę przenośną o wydajności 800 litrów na minutę, która jest zamontowana na stałe.

Dh Krzysztof Krukar przyznaje, że strażacy z Posady Górnej mają sentyment do tego samochodu. - Strażacy, którzy są u nas w jednostce, pierwszy raz wyjeżdżali do zdarzenia właśnie tym samochodem. Łza się kręci w oku - mówi.

Przekazanie średniego samochodu strażackiego z Posady Górnej było możliwe, bo kilka miesięcy temu w garażu remizy zaparkował mercedes kupiony w Norwegii. - Będzie służył kilkanaście a może i kilkadziesiąt lat - mówi Wojciech Farbaniec. Dodaje, że to używany samochód, ale w doskonałym stanie, z automatyczną skrzynią biegów.

Grzegorz Wołczański, wiceburmistrz Rymanowa, podkreśla, że formalności przed przekazaniem samochodu udało się dopiąć bardzo szybko. - Poszliśmy na skróty - mówi. Dodaje, że pierwszy samochód trafił na Ukrainę poprzez państwową straż pożarną, przez centrum logistyczne w Nisku.

- Teraz zdecydowaliśmy, żeby podjąć działania przyspieszające i dzięki bardzo dużej wyrozumiałości i pomocy różnych urzędów jak izba celna i agencja celna, które maksymalnie zminimalizowały potrzeby dokumentacyjne, oraz rozumiejąc wagę sytuacji pomogły, żeby okres oczekiwania strony ukraińskiej na samochód był bardzo krótki - zaznacza wiceburmistrz Wołczański.

Dodaje, że gmina wciąż pracuje nad tym żeby pomagać Ukraińcom. - Największym zapotrzebowaniem są teraz samochody terenowe, strażackie i motocykle - mówi.

I właśnie pięć gminnych motocykli z Rymanowa (cztery KTM o pojemności 400 ccm i honda 125 ccm) służy Ukraińcom od jakiegoś czasu.

- Dostaliśmy je od Straży Granicznej z Nowego Sącza - opowiada Grzegorz Wołczański. - Najpierw korzystali z nich strażnicy miejscy, później, gdy formacja przestała istnieć, zostały przekazane do jednostek OSP w Posadzie Dolnej i Rymanowie.

Wiceburmistrz Wołczański przekazuje, że motocykle doskonale sprawują się teraz na Ukrainie. - Trzy trafiły do straży granicznej i są wykorzystywane w okolicach przejścia granicznego w Krościenku. Jeden trafił bezpośrednio na wschód, gdzie spełnia swoją rolę jako motocykl terenowy i służy do szybkiego rozpoznania i zwiadu. A jeden został w Starym Samborze, gdzie służy lokalnej straży pożarnej - wylicza.

W strażackim starze na Ukrainę pojechały też paczki przygotowane przez Zbigniewa Sanockiego z Jedlicza. - Ze Starego Sambora zostaną wysłane pocztą do Mariupola i do adresatów dotrą w ciągu 2-3 dni - mówi Wojciech Farbaniec.

Autor: Tomasz Jefimow
Zdjęcia: Tomasz Jefimow

 



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ