Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 12 maja 2025 16:33
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Krosno czeka na uchodźców z Energodaru. To matki z dziećmi i młodzież

Piotr Przytocki, prezydent Krosna, podczas dzisiejszej (25 lutego) sesji rady miasta przedstawił radnym stan przygotowań miasta do ewentualnego przyjęcia uchodźców z Ukrainy. Zaznaczył, że brakuje łóżek polowych.
Krosno czeka na uchodźców z Energodaru. To matki z dziećmi i młodzież

Autor: Facebook: Slow Beskid

O to czy Krosno jest gotowe na przyjęcie uchodźców z Ukrainy, zapytał radny Sławomir Bęben. - Jeżeli potrzebowalibyśmy jakiegoś miejsca dla osób, które by chciały się u nas zatrzymać, czy mamy taki wariant, czy są takie nieruchomości bądź lokale przygotowane?

Odpowiedział mu prezydent Piotr Przytocki. Wytłumaczył, że władze miasta pracują nad zapewnieniem możliwych lokalizacji, w których ewentualnie mogliby godnie przebywać uchodźcy z Ukrainy.

- Nie działamy chaotycznie, raczej czekamy na konkretne grupy, które są awizowane - mówi Piotr Przytocki. - Działamy tematycznie i konkretnie - podkreśla. Tłumaczy, że zajmują się tym osoby z biura zarządzania kryzysowego, które współpracują też ze służbami wojewody.

Prezydent Piotr Przytocki przekazał radnym, że miasto czeka na grupę z Energodaru, miasta z obwodu zaporskiego (południowo-wschodnia część Ukrainy).  - To matki z dziećmi i młodzież, która już była w Krośnie w ostatnich latach kilka razy. Zwrócili się do nas o pomoc - mówi. Dodaje, że jadą do Krosna od dwóch dni, ale mają problemy z dotarciem do granicy. Są to członkowie Klubu Kultury Polskiej im. Henryka Sienkiewicza z Energodaru. Akcję transportu organizuje Stowarzyszenie Slow Beskid.

Wesprzyj: Pomoc w organizacji ewakuacji Polonii z ukraińskiego Energodaru! (kliknij)

W mieście jest już zorganizowane miejsce na ich przyjęcie. - Zapewnimy im wszystko, co jest niezbędne - mówi Piotr Przytocki.

Prezydent przekazał radnym, że do urzędu docierają też sygnały o tym, że z obwodów lwowskiego i iwanofrankowskiego chcą się ewakuować młode małżeństwa z dziećmi.

Miasto na razie będzie musiało samo poradzić sobie z organizacją miejsc dla uchodźców. - Zwróciliśmy się z zapytaniem do wojewody podkarpackiego o wsparcie finansowe, ale do dzisiaj nie otrzymałem jeszcze oficjalnego pisma - mówi Piotr Przytocki. Dodaje jednak, że podczas czwartkowej telekonferencji dowiedział się, że wsparcia nie będzie.

Prezydent przyznaje, że miasto opiera się na swoich możliwościach i możliwościach związanych z działalnością organizacji pozarządowych.

- Mamy też liczne grono osób, instytucji i firm, które odezwały się bez proszenia z deklaracją udziału i wsparcia w organizacji miejsc pomocy dla uchodźców - zaznacza Piotr Przytocki.

Lotnisko w gotowości?

Prezydent przyznał też, że są awizowane ze strony urzędu centralnego działania na krośnieńskim lotnisku. - Czekam na poważne stanowisko i wiarygodne informacje, wówczas podejmiemy odpowiednie przygotowania - mówi.

Autor: tom

fot. Facebook: Slow Beskid i Krosno24.pl



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ