Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jedna chwila zmieniła wszystko… Kasia z Krosna walczy o powrót do życia

Kasia Feruś-Niemiec z Krosna to młoda kobieta – żona, córka, przyjaciółka, która miała przed sobą całe życie. Niestety, podczas zimowego wyjazdu w góry doszło do tragedii. Z pozoru niegroźne objawy zakończyły się poważnym niedotlenieniem mózgu. Od tamtej pory Kasia żyje w stanie minimalnej świadomości, wymaga stałej opieki i kosztownej rehabilitacji. Każdy dzień to walka o to, by wróciła – choć na chwilę – do świata, do swoich bliskich.

Dramatyczne skutki niewidocznej tragedii

Zimowy wyjazd w góry miał być chwilą odpoczynku. Kasia i jej mąż cieszyli się czasem we dwoje. Nic nie zapowiadało dramatu i konieczności założenia zbiórki https://www.siepomaga.pl/kasia-ferus-niemiec. Jednak dzień przed powrotem Kasia zaczęła intensywnie wymiotować. Jej mąż wezwał pogotowie. Po podaniu kroplówki wydawało się, że sytuacja została opanowana. Ratownicy nie znaleźli podstaw do hospitalizacji.

Niestety, pół godziny po ich odjeździe wszystko się zmieniło. Kasia ponownie wymiotowała, po czym straciła przytomność. Dostała silnych skurczów. Mąż natychmiast podjął reanimację, czekając na karetkę ponad 20 minut… W tym czasie doszło do poważnego niedotlenienia mózgu.

Od tamtego momentu rozpoczęła się dramatyczna walka – najpierw o życie, teraz o jakikolwiek kontakt ze światem. Kasia przebywała w szpitalu przez wiele tygodni, a potem w ośrodku rehabilitacyjnym. Oddycha już samodzielnie, ale nie odzyskała świadomości. Jest karmiona przez PEG, ma rurkę tracheostomijną. Nadal nie mówi, nie reaguje w sposób zrozumiały, nie ma kontaktu z otoczeniem. Dlatego mąż założył zbiórkę na: https://www.siepomaga.pl/kasia-ferus-niemiec.

Jak można pomóc? – codzienna walka i ogromne potrzeby

Kasia wymaga całodobowej opieki. Jej stan, mimo że stabilny, nie pozwala jej na samodzielne funkcjonowanie. Kosztowne turnusy rehabilitacyjne, zabiegi, fizjoterapia, środki pielęgnacyjne, leki i sprzęt – wszystko to stanowi ogromne obciążenie finansowe dla rodziny. Mąż robi, co może, by zapewnić Kasi najlepszą opiekę. Zmienił ośrodek rehabilitacyjny, by zwiększyć szanse na poprawę.

Bez wsparcia innych – ludzi o wielkich sercach – kontynuowanie leczenia nie będzie możliwe. Tylko systematyczna terapia daje jakąkolwiek nadzieję.

Każda złotówka się liczy – można ją wpłacić na: siepomaga.pl/kasia-ferus-niemiec. To dzięki takim gestom Kasia może dostać drugą szansę.

Wspólnie możemy pomóc Kasi wrócić – do bliskich, do siebie, do życia.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ