Krośnieński szpital za obie karetki nie zapłacił ani złotówki.
- Ich zakup został sfinansowany z unijnych funuszy w ramach projektu "Poprawa bezpieczeństwa epidemiologicznego na terenie województwa podkarpackiego w związku z pojawieniem się koronawirusa SARS-CoV-2", który został uruchomiony w styczniu - tłumaczy Piotr Czerwiński, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie.
Szef krośnieńskiej lecznicy dodaje, że w ramach tego projektu podkarpackie szpitale składały zapotrzebowanie na najbardziej potrzebny sprzęt. - My staraliśmy się o dwie karetki, aparat ultrasonograficzny, bronchofiberoskop i kilka innych sprzętów - wylicza Piotr Czerwiński.
We wtorek (27 lipca) do Krosna dojechały dwa renault master. - Będą one służyć do transportu międzyszpitalnego lub odwiezienia pacjenta do domu - informuje Piotr Czerwiński.
Karetki trafiły do krośnieńskiej lecznicy w odpowiednim momencie. - W kontekście tego, że dwie karetki uległy całkowicie wyłączeniu z eksploatacji, jedna z nich uczestniczyła w wypadku, odnowiliśmy nasz tabor - mówi Piotr Czerwiński. Dodaje, że eksploatacja karetek w szpitalach jest bardzo wysoka. - Trzy, cztery lata to kilkaset tysięcy przejechanych kilometrów - tłumaczy.
Dwa renault master kosztowały 550 tysięcy złotych. Wyposażone są w podstawowe rzeczy – respirator, instalację tlenową i elementy do przewożenia pacjenta (łóżko, krzesło). Nowe karetki wkrótce mają wyjechać z garażu. Trwa procedura rejestracji i ubezpieczenia.
Dyrektor Czerwiński tłumaczy, że obie karetki będą wykorzystywane w transportach pacjentów, w których nie ma konieczności pełnej obsady – zarówno jeśli chodzi o sprzęt jak i personel.
Do krośnieńskiego szpitala ma trafić też większa karetka transportowa. To efekt dotacji, którą lecznicy przekazały władze Krosna. Za 350 tysięcy złotych ma być kupiony samochód bez wyposażenia. - Będziemy przenosić je ze starszej karetki, która została wycofana z eksploatacji - mówi Piotr Czerwiński.
Szef krośnieńskiej lecznicy zaznacza, że teraz będzie pięć karetek, które będą w pełni zabezpieczały szpital. - Jeśli chodzi o transport i tabor będziemy dużo bezpieczniejsi i będziemy mogli właściwie funkcjonować - mówi.
Autor: tom
Zdjęcia: Tomasz Jefimow