Efektowny wodospad powstał na potoku o takiej samej nazwie jak wieś przez który przepływa. Kaskada, jak na warunki Beskidu Niskiego, jest dosyć imponująca. Woda spada z progu skalnego o wysokości 3 metrów.
Nic dziwnego, że miejsce to przyciąga turystów. To bardzo dobre miejsce by zobaczyć warstwy fliszu karpackiego, z którego zbudowany jest cały Beskid Niski.
Wodospad często odwiedzają też młode pary, które właśnie tu chcą mieć swoją plenerową sesję zdjęciową.
Swoją bazę przy wodospadzie ma Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w Rzeszowie. Funkcjonuje ona w lipcu i sierpniu. Wtedy też noclegi są płatne. Przez pozostałe 10 miesięcy za korzystanie z bazy nie są pobierane żadne opłaty.
W studenckiej bazie jest urządzona duża wiata z miejscem na ognisko, piecem i stołami. Jest też sauna na około 6 – 8 osób, z której jesienią i zimą chętnie korzystają miłośnicy kąpieli zimnowodnych.
Jak dojechać?
Samochodem do wodospadu na Wisłoczku można dojechać w zasadzie tylko od Pastwisk. Za Rudawką Rymanowską należy skręcić w prawo do Wisłoczka. Po ok. 2,3 kilometra jesteśmy na miejscu. Nie ma tu parkingu, samochód trzeba zostawić przy drodze.
Wodospad na Wisłoczku może być też świetnym celem pieszej wędrówki z Rymanowa-Zdroju (ok. 5,5 kilometra w jedną stronę). Czas dotarcia na miejsce Głównym Szlakiem Beskidzkim (czerwony szlak) to ok. 1,50 godz.
tom
zdjęcia: Tomasz Jefimow