Podkarpacki Bank Spółdzielczy w połowie stycznia został poddany restrukturyzacji. Powodem była zła kondycja finansowa. Procedura została przeprowadzona po raz pierwszy w Polsce i po raz drugi w Europie. Miała ona uchronić bank przed upadłością i uchronić jego klientów przed utratą pieniędzy.
Klienci indywidualni, małe i średnie przedsiębiorstwa oraz stowarzyszenia nie stracili na przymusowej restrukturyzacji. Przepadły jednak pieniądze m.in. parafii, szpitali i domów dziecka. Z gminnych, miejskich i powiatowych kas „wyparowało” 43 procent zdeponowanych w PBS pieniędzy. Zablokowało to m.in. wiele inwestycji.
Samorządowcy rozpoczęli batalię o odzyskanie pieniędzy. Spotykali się z wojewodą, wiceministrem finansow, przedstawicielami Regionalnej Izby Obrachunkowej i Banku Gospodarstwa Krajowego oraz parlamentarzystami. Pisali prośby o pomoc m.in. do premiera, ministrów, prezesa Najwyższej Izby Kontroli.
Wytykali rządowi, że brakuje przepisów, które uchroniłyby publiczne pieniądze przed stratami nie z winy samorządów. Zwracali uwagę na fakt, że przepisy pozwalają, by banki z problemami brały udział w przetargach na świadczenie usług dla instytucji publicznych.
- Spotkania nie przynosiły żadnych rezultatów, wręcz mówiono nam, że wobec obowiązującego prawa nie da się nic zrobić, że możemy starać się jedynie kredyty - mówi Jan Zych, wójt Korczyny.
Zdaniem Sławomira Stefańskiego, wójta Wojaszówki i Jana Zycha przełomowe były posiedzenia dwóch komisji sejmowych. - Wypracowano postulaty do premiera aby spowodował zwrot pieniędzy dla samorządów - mówi wójt Korczyny.
Wójtowie przyznają, że epidemia koronawirusa spowodowała, że już tracili nadzieje na odzyskanie pieniędzy.
- Wszystko skupiło się na epidemii a my zostaliśmy i z wirusem i z brakiem pieniędzy w budżecie - mówi Dorota Chilik, wójt Miejsca Piastowego. I dodaje, że dwa dni wcześniej nadzieja zgasła prawie zupełnie. - Otrzymaliśmy pismo z Ministerstwa Sportu, że nie można nas wesprzeć - opowiada.
We wtorek (5 maja) do samorządowców dotarła decyzja Ministra Finansów dotycząca zwrotu 100 procent strat poniesionych w wyniku restrukturyzacji PBS. Na konta powiatów, miast i gmin mają trafić pieniądze z rezerwy subwencji ogólnej.
- Możemy świętować - mówi Dorota Chilik. - Cieszymy się, że taka decyzja została podjęta i że pieniądze mamy z powrotem w budżecie. To dla gminy wielkie wydarzenie.
Sławomir Stefański przyznaje, że było wiele osób, które pomogły samorządom. - Nasza walka nie miała barw politycznych, pomagali wszyscy, którzy rozumieli nasze problemy i nasze troski - mówi. I dodaje, że dzięki wspólnej determinacji udało się odzyskać pieniądze. - Czekamy tylko na to żeby zobaczyć je na koncie.
Wójtowie zorganizowali konferencje prasowe, transmitowaliśmy je na żywo na profilu Facebook:
- konferencja Doroty Chilik - wójt Gminy Miejsce Piastowe
- koneferencja Sławomira Stefańskiego - wójta Gminy Wojaszówka i Jana Zycha - wójta Gminy Korczyna
autor: Tomasz Jefimow
zdjęcia: Marcin Mikosz