OKOLICZNOŚCI WYPADKU
- O godzinie 19:24 do dyżurnego straży pożarnej wpływa zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na autostradzie A4 na 181 km w kierunku Wrocławia. Miało tam dojść do zderzenia dwóch pojazdów osobowych. Na miejsce zostają zadysponowane OSP KSRG Wiązów, JRG Strzelin, patrol policji, pogotowie ratunkowe - informuje portal Strzelin998 - W czasie dojazdu jednostek do miejsca zdarzenia na 182 km jednostki najeżdżają na wypadek dwóch samochodów ciężarowych i samochodu osobowego. Ze względu na małą ilość sił i środków zadysponowane zostają jednostki z pobliskich powiatów. Na miejsce zdarzenia docierają jednostki z JRG Oława i JRG 4 Wrocław, OSP Owczary, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe - "Ratownik 13".
Według ustaleń po kolizji na 181 km utworzył się zator na 182 km. Samochody zwolniły lub zatrzymały się całkowicie. Niestety kierowca ciężarowego dafa nie zauważył stojących już przed nim samochodów. Z całą prędkością uderzył w osobowe alfa romeo, które uderzyło w kolejną ciężarówkę będącą przed osobówką.
- Policjanci ustalili, że 31-letni obywatel Ukrainy kierujący po alkoholu pojazdem ciężarowym marki daf wjechał w jadące przed nim auto osobowe, w którym podróżowały trzy osoby. Dwaj mężczyźni w wieku 21 i 22 lat oraz kobieta w wieku 49 lat - mówi asp. sztab. Ireneusz Szałajko z KPP w Strzelinie - Pojazd marki alfa romeo następnie uderzył w poruszający się przed nim ciągnik siodłowy z naczepą. Niestety w wyniku tego zdarzenia mężczyźni z samochodu osobowego zginęli na miejscu, a kobietę w stanie ciężkim przetransportowano helikopterem do szpitala.
ZGINĘLI MIESZKAŃCY NASZEGO REGIONU
Dwóch mężczyzn pochodziło z województwa podkarpackiego z miejscowości Świerzowa Polska (powiat krośnieński) i Haczów (powiat brzozowski). 49-letnia kobieta jest mieszkanką Zabrza (woj. śląskie).
- Ciężko poszkodowana kobieta utrzymywana jest obecnie w śpiączce farmakologicznej. Przebywa w jednym z wrocławskich szpitali - informuje asp. sztab. Szałajko - Policjanci przypuszczają, że kobieta mogła podróżować z mężczyznami jako autostopowiczka. Więcej dopiero będzie wiadomo, gdy kobieta zostanie wybudzona ze śpiączki i będzie w stanie komunikatywnym - wtedy może wnieść do sprawy jakieś nowe informacje.
SPRAWCA TRAGEDII BYŁ PIJANY
Ukrainiec, kierowca dafa został niegroźnie ranny. Badanie mężczyzny przeprowadzone przez policjantów na miejscu zdarzenia wykazało 0,5 promila alkoholu w jego organizmie. Później, już w toku prowadzonego postępowania biegły medycyny sądowej stwierdził, że w trakcie zdarzenia kierowca miał 0,75 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali 31-letniego kierowcę ciężarówki w policyjnym areszcie.
Sąd na bazie zgromadzonych materiałów podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Mężczyźnie został postawiony zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Grozi za to od 2 do 12 lat więzienia.
Podczas przesłuchania przez prokuratora mężczyzna przyznał się do tego, że kierował ciężarówką. Twierdził, że widział światła awaryjne stojącej w korku ciężarówki, ale oślepiły go jadące z naprzeciwka samochody i dlatego nie zdążył wyhamować. Mężczyzna przyznał się także, że pił alkohol, ale jak stwierdził, nie w niedzielę, kiedy doszło do wypadku, a poprzedniego dnia.
Zdjęcia wraków pojazdów pochodzą z parkingu policyjnego. Udostępnione dzięki uprzejmości portalu Strzelin998.
red. fot. Strzelin998