Kompania Specjalna „Małopolska”, której dowodził pochodzący z Krosna kpt. Bogusław Szydło składała się z 15 zastępów i 53 strażaków PSP z województwa małopolskiego (Kraków, Nowy Sącz, Tarnów, Chrzanów, Limanowa, Myślenice, Rabka, Nowy Targ, Olkusz, Wadowice, Oświęcim, Wieliczka) oraz 3 druhów z OSP Wieliczka. Grupa została wyposażona w 13 lekkich pojazdów rozpoznawczo-ratowniczych, 2 pojazdy zabezpieczenia logistycznego, 48 pilarek do drewna, a także zapasowy osprzęt i środki ochrony indywidualnej.
17 sierpnia o godzinie 13.45 kompania dotarła do punktu przyjęcia sił i środków, który mieścił się w miejscowości Rytel w powiecie chojnickim. Tam przydzielono jej zadania.
- Jadąc przez powiat chojnicki mijając poszczególne miejscowości krajobraz który nam się ukazał był przerażający. Ogrom zniszczeń związany z ilością powalonego drzewostanu w lasach, uszkodzonymi budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi spowodował, że dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że przekaz medialny nie oddaje skali zniszczeń jakie zostały wyrządzone przez anomalie pogodowe na tym terenie - relacjonuje kpt. Bogusław Szydło.
Zgodnie z poleceniem Sztabu Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, zadania jakie zostały przydzielone dla Kompanii Specjalnej „Małopolska” w większości miały na celu udrożnienie dróg dojazdowych pomiędzy miejscowościami w gm. Czersk i gm. Brusy w pow. chojnickim oraz pomoc mieszkańcom tych gmin w zabezpieczaniu zerwanych i uszkodzonych dachów na domach mieszkalnych i budynkach gospodarczych oraz oczyszczanie koryt rzek z powalonych drzew.
- Charakterystyka tego terenu jest taka, że odległości pomiędzy miejscowościami są bardzo duże, a ze względu na duże zalesienie większość dróg dojazdowych prowadzi przez las i w obliczu żywiołu, który nawiedził m.in. teren gm. Czersk i Brusy powalone i połamane drzewa zablokowały drogi dojazdowe do większości miejscowości na terenie tych gmin - mówi kpt. Szydło.
Największą trudnością z jaką musieli się zmierzyć strażacy było zachowanie dużego bezpieczeństwa podczas usuwania powalonych drzew.
- Drzewa, które zostały powalone pod wpływem bardzo dużego wiatru charakteryzuje to, że występują siły skrętne i bardzo duże naprężenia. Dlatego cięcie i usuwanie takich drzew za pomocą pił do drewna musi odbywać się bardzo powoli bo jeden nieprawidłowy ruch może doprowadzić do wypadku strażaka. - relacjonuje naszemu portalowi kpt. Bogusław Szydło i dodaje - Drzewa, które zostały usunięte przez małopolskich strażaków można liczyć w tysiącach.
- Dzięki bardzo ciężkiej i ofiarnej pracy strażaków, którymi miałem zaszczyt dowodzić zostały udrożnione kilometry dróg, zostały zabezpieczone dachy oraz udrożnione koryta rzek. Strażacy swoją pracę codziennie rozpoczynali o godz. 7:00 a kończyli o 22:00. Zaznaczyć należy również, że nasz wysiłek i ciężka praca została doceniona przez ludzi którym nieśliśmy pomoc, okazywana ona była licznymi podziękowaniami na każdym kroku - dodaje z zadowoleniem kpt. Bogusław Szydło.
APEL O POMOC
Z apelem o pomoc dla poszkodowanych w klęsce żywiołowej zwrócił się Zarząd Okręgowy Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Krośnie.
Komitet apeluje do podjęcia akcji pomocowej dla poszkodowanych w klęsce żywiołowej, która objęła duży obszar Polski północno-zachodniej w wyniku, której mieszkańcy tych terenów utracili dorobek całego życia.
Numer konta bankowego, na które można wpłacać darowizny:
PKO BP / Krosno 10 1020 2964 0000 6102 0003 3878
Z dopiskiem: „Klęska żywiołowa”
Swoją karierę zawodową rozpoczął w roku 2007 w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsko-Białej po ukończeniu Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, a w roku 2012 po ukończeniu Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie rozpoczął pracę w Wydziale Operacyjnym Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
red., Marcin Mikosz, Sławomir Farbaniec
fot. kpt. Bogusław Szydło / Komenda Wojewódzka PSP w Krakowie