Droga Oskara na ekran zaczęła się skromnie – od statystowania w serialach. Jak sam wspomina, pierwsze zgłoszenia nie przynosiły efektu, ale nie poddawał się i próbował dalej. Przełom przyszedł wraz z udziałem w planie zdjęciowym serialu Barwy szczęścia. To właśnie wtedy po raz pierwszy poczuł, że aktorstwo to jego prawdziwa droga – nie tylko jako statysta, ale aktor z prawdziwego zdarzenia.
Pierwszy casting, który udało mu się przejść, niestety zakończył się rozczarowaniem – choroba uniemożliwiła mu udział w zdjęciach. Mimo to, nie zrezygnował i wkrótce otrzymał swoją pierwszą prawdziwą rolę. Od tego momentu jego kariera nabrała tempa. Zaczęły odzywać się agencje, pojawiły się kolejne role, a kalendarz wypełnił się planami zdjęciowymi.

Jednym z przełomowych momentów był telefon od agencji 20 czerwca – podczas pracy na planie serialu Policjanci i Policjantki otrzymał propozycję zagrania w dużej produkcji Netflixa. Bez wahania się zgodził, a dwa dni później rozpoczął zdjęcia. Na planie spotkał światowej sławy aktorów i twórców, z którymi – jak sam mówi – nawiązał natychmiastowo bardzo serdeczny kontakt. Mimo ogromu doświadczenia i sławy jego współpracowników, młody aktor czuje się na planie swobodnie i doceniony.
Oskar poznał tam też swojego rówieśnika z Nowego Jorku, który chce w przyszłości zostać reżyserem i przyjechał wraz z tatą na plan filmowy, aby szkolić się w tym kierunku. Nasz młody aktor został zainspirowany przez nowo poznanego znajomego i obrał sobie nowy cel na przyszłość - zagranie w produkcji filmowej w Nowym Jorku.

Choć zdjęcia do produkcji Netflixa wciąż trwają (plan ma zakończyć się w sierpniu), Oskar nie zwalnia tempa. Równolegle bierze udział w innych projektach – gra w filmie realizowanym przez studentów Szkoły Filmowej w Warszawie, a także regularnie otrzymuje kolejne propozycje z agencji: od występów w serialach po udział w teleturniejach.
Na swoim Instagramie Oskar chętnie dzieli się kulisami pracy na planie, a jego codzienne relacje przyciągają coraz więcej obserwatorów. Jego historia inspiruje i udowadnia, że talent, determinacja i wiara w siebie potrafią otworzyć drzwi nawet do największych produkcji filmowych.
Oskar nie poddał się w drodze do spełnienia swojego życiowego marzenia i dziś udowadnia, że wszystko jest możliwe – wystarczy się nie poddawać.