Niechlubny rekordzista: 123 km/h w terenie zabudowanym i 2 promile alkoholu
W sobotni poranek mundurowi zatrzymali kierowcę opla, który zignorował przepisy w wyjątkowo niebezpieczny sposób. Na oznakowanym przejściu dla pieszych poruszał się z prędkością 123 km/h. To jednak nie koniec przewinień 33-letniego mieszkańca Jasła. Kontrola wykazała, że był nietrzeźwy – miał w organizmie aż 2 promile alkoholu. Na dodatek nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami.
Pasażerowie również nie pozostali bez winy – obaj byli pijani, a jeden z nich odpowie za znieważenie funkcjonariusza publicznego podczas wykonywania obowiązków służbowych.

Niedziela i kolejne niebezpieczne sytuacje
Kolejnego dnia, w rejonie tego samego przejścia dla pieszych, doszło do kolejnego poważnego naruszenia przepisów. Kierowca peugeota pędził przez teren zabudowany z prędkością 140 km/h, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
Jeszcze większe zagrożenie stworzył obywatel Słowacji, kierujący bmw, który przekroczył dozwoloną prędkość aż o 113 km/h – jechał 163 km/h w miejscu, gdzie dozwolone było 50.
Wypadek w Potakówce: alkohol i nadmierna prędkość przyczyną zdarzenia
W środę, w miejscowości Potakówka, doszło do kolejnego incydentu. Kierowca, mając blisko 2,2 promila alkoholu w organizmie i nie dostosowując prędkości do warunków drogowych, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. O jego losie zdecyduje sąd.
Policja apeluje: rozwaga i odpowiedzialność to podstawa
Jasielscy funkcjonariusze podkreślają, że codziennie prowadzą kontrole drogowe – zarówno prędkości, jak i trzeźwości. Osoby łamiące przepisy muszą liczyć się z konsekwencjami: wysokimi mandatami, punktami karnymi, a często także utratą prawa jazdy.
– Pamiętajmy, że każda decyzja za kierownicą może mieć realne konsekwencje – dla nas samych, naszych bliskich, ale także dla innych uczestników ruchu – przypominają policjanci.