Jak relacjonuje świadek zdarzenia, sytuacja wyglądała groźnie:
– W środę koło godziny 12.20 podczas spaceru usiadłem sobie na ławce, żeby odpocząć. Coś mi nie pasowało – zauważyłem przedmiot przypominający niewybuch leżący przy drzewie. Zabezpieczyłem go i szybko poszedłem na policję. Wiem, że nie zadzwoniłem, ale nie było czasu, bo ktoś by mógł zginąć – z ludzi lub z dzieci. Mam już dużo takich doświadczeń z niewypałami i wiem, że nie warto ich dotykać. Ja daję taką radę: zgłaszać niewybuchy z drugiej wojny światowej i pierwszej wojny światowej, nie bać się i zgłaszać na policję, jeśli się takie coś znajdzie – powiedział mężczyzna.
Na miejsce natychmiast wezwano patrol saperski. Teren został zabezpieczony.
Funkcjonariusze podkreślają, jak ważna była szybka reakcja świadka i apelują do innych mieszkańców o ostrożność.
– W przypadku znalezienia przedmiotów przypominających niewybuchy, absolutnie nie wolno ich dotykać. Należy natychmiast powiadomić służby.
To kolejne tego typu znalezisko w regionie w ostatnich miesiącach. Lasy i pola Podkarpacia wciąż kryją niebezpieczne pozostałości po wojnach światowych.