Władze Krosna przymierzają się do rozbudowy ul. Wojska Polskiego, na odcinku od skrzyżowania z ul. Staszica do skrzyżowania z ul. Niepodległości. Inwestycja połączona jest z rozbudową Placu Monte Cassino. Jej realizacja – jak tłumaczy Grzegorz Rachwał, wiceprezydent Krosna – ma być etapowana.
W pierwszym etapie, który obejmie rozbudowę Placu Monte Cassino mają być wycięte cztery drzewa – dwa jesiony i dwie wiśnie. W kolejnym – rozbudowa ul. Wojska Polskiego – pod piły może pójść aż 26 drzew (świerki, sosna, klony, jabłoń, czeremcha, wiśnia, lipa i wiązy).

Grzegorz Rachwał informuje, że kolidują one z projektowanymi rozwiązaniami planowanej rozbudowy.
Joanna Sowa, rzeczniczka krośnieńskiego magistratu tłumaczy, że chodzi o poszerzenie ulicy i wybudowanie ścieżki rowerowej.
Podstawowym dokumentem umożliwiającym całościową bądź etapową realizację zadania jest decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. W tej sprawie – jak przekazuje Grzegorz Rachwał – toczy się postępowania administracyjne.
- Po zapewnieniu finansowania, w całości lub części, co może nastąpić w bliżej nie określonym czasie, można myśleć o realizacji - podkreśla wiceprezydent Krosna.
Czy wszystkie drzewa będą musiały być wycięte?
- Podstawowym dokumentem będzie opracowanie "Ekspertyzy dendrologicznej drzew", która oprócz oceny wizualnej musi zawierać badania stopnia wypróchnienia pnia tomografem komputerowym - mówi Grzegorz Rachwał.
Dodaje, że najważniejszą kwestią jest opracowanie projektu zieleni na przebudowywanym terenie, który możne w dużej mierze zrekompensować utraconą zieleń.
Mieszkańcy nie godzą się na wycinkę
Krośnianin prof. dr hab. Łukasz Łuczaj z Wydziału Biologii i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Rzeszowskiego ma nadzieję, że piękna aleja wiązów i klonów nie zostanie wycięta.
Przypomina, że w ostatnim czasie planowano już wycinkę świerków na rynku, wycinkę alei wzdłuż ul. Staszica. - I niestety wycięto już parę starych jabłoni ozdobnych przerywając ciąg alei przy ul. Skargi - dodaje.

Dlatego znany botanik zdecydował się napisać petycję do władz Krosna, w obronie drzew przy ul. Wojska Polskiego.
Zwraca w niej uwagę, że w ostatnich latach Krosno zostało ogołocone z wielu drzew, co pomniejsza jego walory krajobrazowe, historyczne i przyrodnicze. Podkreśla, że aleje wiązów są rzadko spotykanym elementem w polskich miastach, a ta przy ul. Wojska Polskiego w Krośnie jest wręcz unikatem na skalę polską.
Prof. Łukasz Łuczaj dodaje, że duża liczba drzew wiązu szypułkowego nad Wisłokiem i aleja przy ul. Wojska Polskiego, mogłyby się stać jedną z wizytówek Krosna.
Zaznacza, że na wschód od ulicy Spacerowej w Krośnie jest unikalny fragment łęgu wiązowo-jesionowego z czosnkiem niedźwiedzim – zbiorowisko chronione w skali Unii Europejskiej.

Wskazując na bezsensowność wycinania drzew przy ul. Wojska Polskiego prof. Łukasz Łuczaj zaznacza, że wycinka wynika jedynie z chęci zwiększenia ilości miejsc parkingowych. - Tymczasem istniejące miejsca parkingowe wzdłuż tej ulicy stoją często puste - argumentuje.
Pod petycją (dostępna jest TUTAJ) podpisało się już ponad 800 osób.
Jak władze miasta zareagują na ten sprzeciw?
- Każda postawa obywatelska mieszkańców jest cenna i stanowi ważny element przy podejmowaniu decyzji o realizacji inwestycji - odpowiada magistrat.