Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Szczęśliwy finał poszukiwań nastoletniego grzybiarza

We wtorek wieczorem, sanoccy policjanci, ratownicy GOPR oraz strażacy prowadzili trwające ponad trzy godziny poszukiwania 15-letniego chłopca, który zgubił się podczas grzybobrania w kompleksie leśnym w Rozpuciu. Około godziny 19 zaniepokojona matka zawiadomiła służby o zaginięciu syna. Na szczęście, nastolatek został odnaleziony cały i zdrowy, nie wymagał pomocy medycznej.
  • Źródło: KPP Sanok
Szczęśliwy finał poszukiwań nastoletniego grzybiarza

Źródło: OSP Niebieszczany

Zgłoszenie o zaginięciu oficer dyżurny sanockiej policji otrzymał we wtorek 8 października po godz. 19:00. Z informacji wynikało, że 15-latek był w lesie razem z matką, ale w pewnym momencie oddalił się od niej. Kobieta, nie mogąc nawiązać z nim kontaktu, rozpoczęła poszukiwania na własną rękę. Gdy działania okazały się bezskuteczne, powiadomiła odpowiednie służby.

Do akcji natychmiast skierowano policjantów z Sanoka, a także ratowników GOPR oraz strażaków zawodowych i ochotników z okolicznych miejscowości – Rozpucia, Tyrawy Wołoskiej i Niebieszczan. W sumie w poszukiwaniach uczestniczyło blisko 40 osób. Ze względu na trudne warunki terenowe i zapadający zmrok, do akcji zaangażowano przewodników z psami tropiącymi, quady oraz drony wyposażone w kamery termowizyjne. Obszar poszukiwań obejmował około 52 hektary zalesionego, górzystego terenu. Chłopak nie miał przy sobie telefonu, co utrudniało nawiązanie z nim kontaktu.

Około godziny 22:00, 15-latek został odnaleziony. Wrócił cały i zdrowy pod opiekę rodziców. Służby apelują o rozwagę i odpowiednie przygotowanie się do wyjść w teren, zwłaszcza podczas grzybobrania.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ