Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 13 maja 2024 14:45
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Akcja wydobycia dzwonu z nieistniejącej cerkwi w Maniowie [ZDJĘCIA]

Przeprowadzili ją w środę (8 listopada) pracownicy Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku przy udziale służb konserwatorskich i społeczników. 300-kilogramowy dzwon po ponad 80 latach od ukrycia go przez dawnych mieszkańców zachował się w doskonałym stanie – jego dźwięk znów rozległ się w górskiej dolinie.
Akcja wydobycia dzwonu z nieistniejącej cerkwi w Maniowie [ZDJĘCIA]

Autor: Edward Marszałek

Cenny zabytek ukryty był wewnątrz zrujnowanej dzwonnicy pod metrową warstwą ziemi i kamieni. Kierujący akcją Jerzy Ginalski, archeolog, były dyrektor MBL w Sanoku przypomina, że informacja o położeniu dzwonu była znana od prawie 20 lat.

- Trzeba było jednak dopełnić wielu formalności, bo znalezisko musi mieć swojego formalnego opiekuna i zarządcę - tłumaczy Jerzy Ginalski.

Dodaje, że to jego piąty wydobywany z ziemi dzwon. - Ale pierwszy zakopany nie z dala od cerkwi a bezpośrednio pod posadzką dzwonnicy - mówi. 

O tym, gdzie dzwon znajdzie swoje ostateczne miejsce zadecyduje konserwator zabytków. 

- Myślę, że najlepsza lokalizacja na jego wyeksponowanie jest właśnie w skansenie sanockim, jako placówce, która przechowuje ślady kultury materialnej dawnych mieszkańców tych gór - mówi Jerzy Ginalski.

Dzwon jest bogato zdobiony, odlany w słynnej ludwisarni braci Felczyńskich w Przemyślu. 

- Na wypukłym reliefie widoczne są postacie świętych: Piotra, Pawła, Jakuba i Józefa. Średnica czaszy wynosi 83 centymetry, a jego waga to ponad 300 kilogramów - opisuje Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

W akcji wzięło udział ponad 20 osób, w tym przedstawiciele Gminy Komańcza i Nadleśnictwa Komańcza, jako zarządcy terenu.

- Cmentarz i cerkwisko w Maniowie to wydzielenie leśne wyłączone z użytkowania, ale zdarzają się tu próby nielegalnych poszukiwań. W przeszłości znajdowałem ślady kopania przez poszukiwaczy militariów, dlatego zakładamy monitoring na tego typu obiektach - zaznacza leśniczy Adam Pasiniewicz.

Dodaje, że nadleśnictwo opiekuje się tym terenem wykaszając trawę. - Dbamy też o groby, zwłaszcza pochowanych tu leśników i ich rodzin - mówi. 

Edward Marszałek opowiada, że najmocniejszym akcentem całej akcji była próba dźwięku. - Po uderzeniu w podniesioną na linach czaszę znów, po 80 latach, w okolicach Maniowa rozległ się dźwięk wzywający niegdyś wiernych na modlitwę czy też odprowadzających zmarłych na pobliski cmentarz - mówi.

Rzecznik RDLP w Krośnie przypomina, że to już kolejny dzwon ze świątyń karpackich znaleziony na terenach leśnych

W czerwcu tego roku na terenie Nadleśnictwa Bircza, w lesie porastającym obszar wyludnionej wsi Jamna Górna, znaleziono dzwon cerkiewny. W maju 2021 roku odnaleziono dzwon z kaplicy na Pustelni św. Jana z Dukli na tzw. Zaśpicie (Nadleśnictwo Dukla), zaś w kwietniu 2006 roku w Balnicy (Nadleśnictwo Komańcza). 

- Dzwony te były zazwyczaj ukrywane przez wiernych przed okupantem, który rekwirował je na potrzeby produkcji wojennej - mówi Edward Marszałek

Zdjęcia: Edward Marszałek



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ