Choroba dała o sobie znać rok temu, niespodziewanie i nagle. Zwykłe zasłabnięcie, pobyt w szpitalu i mnóstwo badań. Kiedy wydawało by się, że wszystko za nim przyszła diagnoza-Glejak 4 stopnia, gwiaździak wielopostaciowy. Agresywny guz mózgu. Choroba rozwija się bardzo szybko. Klejny pobyt w szpitalu, radioterapia teraz chemioterapia i ciągła rehabilitacja. Bóle głowy, omdlenia, nudności, osłabienie organizmu, niedowład, zaburzenia równowagi, widzenia, słuchu, mowy oraz napady padaczkowe.
Marcin od początku 2023 roku nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie, jest osobą leżącą i potrzebuje całodobowej opieki innych osób, głównie żony. Sama ma problemy zdrowotne, jest po dwóch operacjach kręgosłupa i czeka ją kolejna. Na dodatek opiekuje się schorowaną mamą, ale nie narzeka, jest dzielna.
- Koszty leczenia i rehabilitacji Marcina są tak ogromne, że pochłonęły już wszystkie oszczędności. Dlatego zwracam się do Was - ludzi dobrego serca-o pomoc i wsparcie dla Marcina. Liczy się każda złotówka. To dla nas tak niewiele i aż tak dużo w walce z chorobą i możliwością powrotu do sprawności. Wspólnie pomóżmy Marcinowi jeszcze raz stanąć na nogi i wziąć na ręce tak wyczekiwaną wnuczkę....Cała nadzieja w Was Kochani - czytamy na stronie zbiórki.
Link do zbiórki:
Potrzebna pomoc dla Marcina
Źródło: pomaga.pl