Dokładnie rok temu, w tym samym miejscu odbył się protest przeciwko działaniom Rosji w Ukrainie, jednak głównym zamiarem było skoordynowanie pomocy i działań, które jednoznacznie pokazały, że brak obojętności ma sens.
[...] siła nie musi oznaczać przemocy. Żeby być wojownikiem, nie musisz kierować się prawem pięści.
Becca Fitzpatrick, Finale
Jedna z uczestniczek wydarzenia Maria Vanova, matka rocznego synka, mówi ona o wyzwaniach, jakie stanęły na drodze w kwestii ucieczki przed destruktywną wojną. 6-dniowa podróż, jaką musiała pokonać, wiązała się z ciągłym zmartwienie o bezpieczeństwo rodziny na terenach okupacji rosyjskiej. Trwoga, jaką odczuła Maria, trwa do dzisiaj. I jak sama mówi, jej rodzina zmaga się z ciągłym strachem o życie przed nieustającą wojną
– W mieście słychać ciągłe strzały, w ciągu dnia i nocy. Maria również porusza problemy, jakie pojawiły się w pierwszym miesiącu adaptacji, bariery językowe i ciągła niewiedzą o nastającym jutrze były szczególnie wycieńczające psychicznie, jednak dzięki wsparciu miasta Krosna, jak i Polskiemu Klubowi Energodaru, adaptacja stawała się coraz to łatwiejsza dla rodziców, jak i dzieci. Obywatelka Ukrainy, podkreśla wdzięczność ludzi z Ukrainy do ukazanej pomocy, jak i próbie odwzajemnienia jej poprzez różnorodne pracę, jak i aktywne branie udziału w życiu miasta Krosna. Mama rocznego synka kończy swoją wypowiedz słowami 'Dzieci to nasz silnik dający matkom moc do dalszego przetrwania.
- To spotkanie jest także swego rodzaju hołdem dla wolontariuszy, którzy 24 lutego 2022 roku stanęli na posterunku, wielokrotnie docierali w głąb Ukrainy, a niektórzy do dzisiaj jeżdżą tam, gdzie toczą się największe walki. Widzieliśmy na własne oczy skalę ataków na miasta i wsie przyfrontowe, ale także ze zdumieniem i przerażeniem oglądaliśmy zniszczenia i śmierć niewinnych cywilów w nieodległym dla Krosna Lwowie. Artur Jabłoński i Legion Gerarda - Grupa Ratowniczo-Poszukiwawcza ponad 150 razy docierała z pomocą humanitarną i medyczną dla walczącej Ukrainy, Bartłomiej Wadas, który razem z nami stał dokładnie rok temu w tym miejscu, dociera tam, gdzie diabeł rozdaje karty i także w dniu dzisiejszym jest tam, gdzie potrzebna jest pomoc. Mikołaj Krawiecki, Joanna Frydrych, prezydent Piotr Przytocki oraz władze miasta Krosna, a także Ela Bargieł, Bogusław Bargieł, Adrian Krzanowski i wiele innych osób, które podały rękę sąsiadom, przygarniając ich pod swój dach. – mówił Przemek Polański, współorganizator wydarzenia.
Rok temu, Krosno112 jako pierwsze ogłosiło zbiórkę pomocy dla ofiar uciekających przed agresją Putina, którzy zamieszkali w Krośnie (kliknij).
Więcej zdjęć poniżej
Autor: Alan Jurczyk