Poseł Bartłomiej Sienkiewicz zaznaczył, że w powszechnej opinii Podkarpacie uchodzi za bastion PiS. - I statystycznie tak jest, ale to wcale nie znaczy, że tak będzie zawsze - mówi.
Tłumaczy, że jego obowiązkiem jest rozmowa z tymi, którzy chcą rozmawiać z opozycją i mają do niej pytania. - Nawet trudne - zaznacza. Dodaje, że spotkania, które nie zawsze przebiegają w miłej atmosferze mają sens. - Bo jeśli stracimy zdolność rozmowy ze sobą to znaczy, że hodujemy dwie Polski - mówi.
Poseł Sienkiewicz zapewnia, że Koalicja Obywatelska myśli o całej Polsce i małych ojczyznach – miastach, powiatach i gminach. - Które muszą się zmieniać i chcą się zmieniać - mówi.
Tłumaczy, że KO chce nie tylko o zmianach opowiadać. - Chcemy zapytać mieszkańców, w jakim kierunku mają one pójść - mówi. - Jednym z naszych celów jest to, by po wyborach dało się Polskę zszyć, a nie jeszcze bardziej podzielić.
Bartłomiej Sienkiewicz przekonuje, że skończyły się programy partii politycznych układane w zaciszu gabinetów. - One powstają wyłącznie w dialogu z obywatelami i jeśli nie ma rozmowy, nawet trudnej, to właściwie nie ma czego szukać w polityce - mówi.
Zdaniem posła przez ostatnie lata doszło do centralizacji władzy w Polsce. - Warszawa zaczyna rządzić w każdym miejscu w Polsce w większym stopniu niż kiedykolwiek - mówi.
Dodaje, że centralizacja władzy to odbieranie tlenu obywatelom.
Bartłomiej Sienkiewicz po otwartym spotkaniu z mieszkańcami w Pałacu Polanka spotkał się z ekspertami z dziedziny bezpieczeństwa.
Dzień później wspólnie z Joanną Frydrych rozmawiał z prezydentem Krosna Piotrem Przytockim o przyszłości samorządu w Polsce oraz Januszem Ficem, prezesem Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego, o energetyce rozproszonej.
Autor: tom
Zdjęcia: Tomasz Jefimow