Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kłusownictwo jest wciąż problemem w podkarpackich lasach. Ale leśnicy są coraz bardziej skuteczni

W ubiegłym roku pracownicy Służby Leśnej w ramach codziennych partoli odnaleźli i zlikwidowali 234 urządzenia kłusownicze. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie podkreśla, że to blisko 60 procent więcej niż w roku 2020.
Kłusownictwo jest wciąż problemem w podkarpackich lasach. Ale leśnicy są coraz bardziej skuteczni

Autor: RDLP Krosno

Ofiarami kłusowników w ub. roku padały zwierzęta takie jak: jeleń, sarna, żubr, bóbr. Leśnicy zaznaczają, że trudno wycenić w pieniądzach ogrom cierpienia i męczarni, któremu poddane były zwierzęta. - Ale wartość skłusowanej zwierzyny nadleśnictwa wyliczyły na kwotę 55 300 zł - informuje Edward Marszałek, rzecznik RDLP w Krośnie.

Straż Leśna i pracownicy Służby Leśnej są coraz lepiej przygotowani i dysponują coraz nowocześniejszym sprzętem, aby ścigać kłusowników. Tym samym są coraz bardziej skuteczni.

Pracownicy Służby Leśnej w ramach codziennych partoli leśnych odnaleźli i zlikwidowali w 2021 roku 234 urządzenia kłusownicze. To blisko 60 procent więcej niż w roku 2020.

Leśnicy zwracają uwagę, że przemyślnie zastawiane sidła i wnyki mogą być niebezpieczne np. dla grzybiarzy.

Kłusownictwo ściągane jest z art. 53 prawa łowieckiego. Grozi za nie kara pięciu lat więzienia. - Prócz tego sądy orzekają kary pieniężne za zabicie zwierząt - dodaje Edward Marszałek.

Od 2007 do 2021 roku na terenie administrowanym przez RDLP w Krośnie skłusowanych zostało 278 dzikich zwierząt. Wartość ich tusz wyceniono na ok. 1,3 mln zł.

Autor: tom


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ