Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Czy na hulajnodze elektrycznej można przekroczyć prędkość?

Może się wydawać, że jadąc elektryczną hulajnogą, nie jest się narażonym na mandat za przekroczenie prędkości. To wielki błąd.
Czy na hulajnodze elektrycznej można przekroczyć prędkość?

Autor: fot. iStock

Kilka słów wyjaśnienia. Zgodnie z przepisami, kierujący hulajnogą elektryczną nie może robić wszystkiego, co chce. Powinien jechać po drodze dla rowerów albo celowo wyznaczonym do tego pasie. Jeżeli nie ma takiej możliwości - może poruszać się po jezdni. Trzecią opcją jest chodnik.

Ale trzeba pamiętać, że w każdej takiej sytuacji obowiązują limity prędkości.

  • droga dla rowerów – 20 km/h
  • jezdnia – 30 km/h
  • chodnik – prędkość zbliżona do prędkości pieszego, czyli 6-7 km/h.

To oczywiście oznacza, że za przekroczenie limitów można zostać ukaranym. Pytanie jednak brzmi, czy do tego dochodzi? Czy policja łapie piratów na hulajnogach elektrycznych? Okazuje się, że tak.

Dowodem na to jest ostatnie wydarzenie z okolic Mińska Mazowieckiego. W gminie Halinów mundurowi zatrzymali 26-latka na hulajnodze. W ramach wykonywanych działań prowadzili m.in. kontrole przestrzegania ograniczeń prędkości, wykorzystując do tego jej laserowy miernik. W pewnym momencie w miejscowości Okuniew, na drodze wojewódzkiej nr 637, zauważyli zbliżającego się ze znaczną prędkością, kierującego elektryczną hulajnogą. - Kiedy zmierzyli jego prędkość, urządzenie wskazało 73 km/h! To o 50 za dużo dla takiego kierującego w tym miejscu – informuje podkom. Marcin Zagórski z KPP w Mińsku Mazowieckim.

26-latek był przekonany, że może jechać tak szybko, jak inne pojazdy. Na ziemię sprowadził go dopiero mandat w wysokości 1,5 tys. zł.

To nie jedyny taki przypadek. W maju na ulicy Południowej w Grudziądzu policjanci także zauważyli szarżującego kierowcę jednośladu. Patrol akurat radarem samochody, ale urządzenie skierował na 21-latka na hulajnodze. Okazało się, że jechał 50 km/h, podczas gdy powinien maksymalnie 20 km/h.

Mandat wyniósł 400 złotych.

Jak wygląda sytuacja w Krośnie?

Natomiast w Krośnie i powiecie krośnieńskim do tej pory policjanci nie odnotowali wzrostu ilości poważnych zdarzeń drogowych lub innych interwencji związanych z użytkownikami elektrycznych hulajnóg m.in. z przekroczeniem prędkości, pomimo tego, że od kilku tygodni w mieście widać ich zwiększony ruch, ponieważ rozpoczęła działalność wypożyczalnia tych pojazdów (zobacz tutaj). 

Do najpoważniejszego zdarzenia odnotowanego przez policjantów, doszło we czwartek 28 lipca, około godziny 21:20 na ulicy Wieniawskiego w Krośnie.

- 35-letni kierujący hulajnogą elektryczną, jadąc ulicą Wieniawskiego w kierunku ulicy Sikorskiego podczas wjazdu na chodnik, nie zachował należytych środków ostrożności, uderzył w krawężnik, w wyniku czego doznał urazu ortopedycznego. Kierujący był trzeźwy - relacjonuje podkom. Paweł Buczyński, Oficer Prasowy KMP Krosno.

Zwiększanie prędkości

Generalnie hulajnogi elektryczne mają firmowe ograniczenie prędkości. Ale mogą pędzić ponad limit, gdy np. jedzie się z górki. Dodatkowo istnieje możliwość zmodyfikowania oprogramowania pojazdu, i w taki sposób obejścia zabezpieczeń. 

News4Media


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ