Na feralnym odcinku DK19 w ubiegłym roku policja odnotowała 13 zdarzeń, które były spowodowane utratą przyczepności pojazdu. Rok wcześniej – 15. Mundurowi jako przyczynę wskazują niedostosowanie prędkości do warunków ruchu.
Komisarz Daniel Lendzio, zastępca komendanta krośnieńskiej policji, podkreśla, że z powodu braku dostatecznej przyczepności występuje również niebezpieczne zjawisko uślizgu i braku możliwości wznowienia jazdy po zatrzymaniu przez samochody ciężarowe. - Powoduje to zatory drogowe w obu kierunkach - zaznacza.
Do niebezpiecznych zdarzeń drogowych w Woli Komborskiej zawsze dochodzi w podobny sposób. Wielokrotnie opisywaliśmy już kolizje, czy wypadki na tym odcinku krajowej "19". To miejsce, w którym nawet po niewielkich opadach deszczu kierowcy mają problem z opanowaniem samochodu na śliskiej nawierzchni.
Joanna Rarus, rzeczniczka rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zaznacza, że monitorowany jest stan wszystkich elementów dróg, w tym stan nawierzchni, którymi zarządza GDDKiA.
- Stan nawierzchni DK19 w Komborni pogorszył się w stosunku do wcześniejszych wyników diagnostyki stanu nawierzchni, dlatego widzimy konieczność wykonania uszorstnienia odcinka na długości około 700 metrów - przyznaje.
Kiedy to się może stać? - Po otrzymaniu zapewnienia finansowania dla realizacji tego zadania, przystąpimy do prac na tym odcinku drogi krajowej nr 19 - zapewnia Joanna Rarus.
Tłumaczy, że na razie nie są znane koszty. - Mogę jedynie podać nasze szacunki, które określamy na poziomie około 110 tys. zł - mówi.
Rzeczniczka rzeszowskiego oddziału GDDKiA zwraca uwagę na to, że przyczyną problemów na tym odcinku drogi jest jej konfiguracja. - A dokładnie ponadnormatywny spadek podłużny - tłumaczy. Dodaje, że zespoły pojazdów – zwłaszcza cysterny – przy tak dużych spadkach nawet na suchej nawierzchni mają problem z podjazdem. - Ładunek przemieszcza się na tylną oś naczepy a oś napędowa jest odciążana.
Autor: tom