11 maja, we wtorek nad ranem, około godz. 5, brzozowscy policjanci zostali powiadomieni o tym, że w jednym z domów w Przysietnicy, znany domownikom mężczyzna, powybijał szyby w oknach. 34-latek wsiadł do samochodu, w którym ktoś na niego czekał, i odjechali.
- W trakcie dojazdu funkcjonariusze otrzymali od dyżurnego informację o zdarzeniu drogowym z udziałem mazdy, do którego doszło w niedaleko od miejsca przestępstwa. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że może być to pojazd, którym poruszają się sprawcy - relacjonuje asp. szt. Monika Dereń, Oficer Prasowy KPP Brzozów.
Na ul. Bohaterów II Wojny Światowej w Brzozowie, w rejonie parkingu, mundurowi zauważyli uszkodzoną mazdę. Na miejscu kierowcy siedział młody mężczyzna. Poza pojazdem, z widocznymi obrażeniami głowy, stał drugi mężczyzna. Jak ustalili policjanci, 18-letni kierowca, uciekając z 34-latkiem z miejsca przestępstwa, w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierę energochłonną, powodując jej uszkodzenie. Okazało się, że 18-latek nie posiada prawa jazdy.
- Funkcjonariusze udzielili rannemu pierwszej pomocy i wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Ranny 34-latek był agresywny i wulgarny w stosunku do policjantów i jednego z ratowników, który go zaopatrywał. Będąc w karetce, zaatakował ratownika. - mówi asp. szt. Monika Dereń. - Policjanci sprawdzili trzeźwość mężczyzn. Byli pijani. U obu alkomat wskazał po ponad 1,5 promila alkoholu. Zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
Po wytrzeźwieniu 18 i 34-latek usłyszeli zarzuty. Obydwaj odpowiedzą za uszkodzenie mienia. Ponadto młodszy z nich odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień oraz spowodowanie kolizji, a 34-latek za znieważenie policjantów i ratownika medycznego oraz naruszenie jego nietykalności cielesnej. Obaj mężczyźni za swoje zachowanie staną przed sądem.
Krosno112.pl
Zdjęcia: KPP Brzozów