Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Miasto ratuje kryte pływalnie. Stracą pracownicy, ale po pandemii jest szansa na normalne działanie

Zespół Krytych Pływalni mierzy się z problemami finansowymi spowodowanymi przez epidemię koronawirusa. Ratunkiem ma być zmiana umów dla pracowników - wszyscy przejdą na pół etatu oraz przekształcenie ZKP w jednostkę budżetową.
Miasto ratuje kryte pływalnie. Stracą pracownicy, ale po pandemii jest szansa na normalne działanie
fot. Tomasz Jefimow - Krosno112.pl

Krośnieńskie baseny zostały zamknięte 11 marca. Nie wiadomo, kiedy znów wznowią działalność. Brak przychodów spowodował, że nie ma pieniędzy na bieżące opłaty.

Magistrat już wcześniej podjął działania związane z obniżeniem kosztów funkcjonowania basenów. Przyznano też dotację, która jednak nie pokrywa wszystkich bieżących kosztów a jej wysokość wkrótce przekroczy dopuszczalny limit.

Dlatego władze miasta podjęły decyzję o przekształceniu Zespołu Krytych Pływalni z samodzielnie działającego zakładu budżetowego w jednostkę budżetową. Zgodę na to musieli wydać radni. Zrobili to podczas ostatniej sesji rady miasta.

- Przekształcenie spowoduje, że ZKP będzie mógł funkcjonować i przygotowywać się do ponownego otwarcia - tłumaczy Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna. I dodaje, że będą to prace związane z usprawnieniem obiektu w zakresie technologii czy nawet ekonomiczno-kosztowego.

Dyrekcja, chcąc obniżyć koszty funkcjonowania Zespołu Krytych Pływalni, rozpoczęła proces zmian w zatrudnieniu. Zatrudnienie w ZKP to 3/4 i 1/4 etatu.

- Zawierane są porozumienia z pracownikami obniżające wymiar czasu pracy do pół etatu - wyjaśnia Bronisław Baran. I dodaje, że mają one obowiązywać do momentu, gdy baseny zaczną funkcjonować.

- Chciałbym przekazać pracownikom i ich uspokoić, że podejmowane działania są po to żeby pomóc a nie żeby „zatopić” ZKP - uspokaja radny Marcin Niepokój, przewodniczący Komisji Budżetowo-Finansowej RM.

Radny Tomasz Biały podczas sesji zadał pytanie prezydentowi, czy zmiana wymiaru zatrudnienia będzie dotyczyć też kadry zarządzającej.

- W tym momencie nie mamy do tego podstaw - odpowiedział Bronisław Baran. I dodał, że ciężar przeprowadzenia tych trudnych działań spoczywa na dyrektorze, księgowej i kadrowej. - Ale zgodnie z ich deklaracją oni też będą mieli korektę zatrudnienia - dodał i zapewnił, że nie ma w tym przypadku nierównego traktowania pracowników.

autor: Tomasz Jefimow


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ