Do obu zdarzeń doszło we wtorek (17.09) przed godziną 8 rano w Posadzie Górnej w odległości około kilkuset metrów.
Najpierw na tył przyczepy samochodowej najechał bus marki mercedes. W wyniku zderzenia nikt nie potrzebował opieki medycznej, jednak z uszkodzonego busa wydostawały się płyny eksploatacyjne. Do zdarzenia doszło tuż przy remizie OSP Posada Górna, jednak strażacy z tej jednostki chociaż byli gotowi nie zostali zadysponowani przez SKKM PSP w Krośnie.
Chwilę później, około 300 metrów dalej, nieopodal szkoły doszło również do najechania na siebie dwóch pojazdów. Na tył volkswagena, którym podróżowała matka z 12-letnią córką najechał kierowca subaru. 12-latka potrzebowała pomocy medycznej, dlatego na miejsce zadysponowano ratowników medycznych oraz strażaków. Na czas prowadzonych działań ratunkowych droga była zablokowana. 12-latka wraz z mamą zostały przewiezione do szpitala.
Szczegóły zdarzeń wyjaśniają funkcjonariusze policji. Na miejscu prócz KP Rymanów, pracowali ratownicy SPPR Krosno, strażacy z JRG Krosno, OSP KSRG Rymanów, OSP KSRG Posada Dolna.
red. fot. Maciej Drzyzga, OSP KSRG Rymanów