Jak podaje portal rmf24.pl ze wstępnych ustaleń policji i relacji świadków wynika, że karetka utknęła między zamkniętymi szlabanami. Na przejazd, bez włączonych sygnałów dźwiękowych, wjechała w momencie rozpoczęcia opuszczania rogatek. Kierowca próbował ustawić pojazd równolegle do torów, by uniknąć tragedii. W tym momencie w karetkę uderzył rozpędzony pociąg relacji Katowice- Gdynia.
Karetka jechała po pacjenta do szpitala w Puszczykowie. Zmasakrowany wrak pojazdu znalazł się kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia. Na pomoc wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ofiary to załoga ambulansu. Zginął ratownik medyczny i lekarz. Ranny został drugi z ratowników. Rzeczniczka prasowa szpitala im. prof. S.T. Dąbrowskiego w Puszczykowie Marzena Rutkowska-Kalisz poinformowała, że stan poszkodowanego w wyniku wypadku mężczyzny "jest średnio ciężki".
Pasażerom i obsłudze pociągu nic się nie stało. Do wypadku doszło tuż przed stacją Puszczykowo, na której ten pociąg się nie zatrzymuje, jechał więc z dużą prędkością. Wyjaśnieniem sprawy zajmuje się prokuratura, ale też specjalna kolejowa komisja.
Krośnieńskie Pogotowie Ratunkowe również w żałobie.
Po tragicznym wypadku ambulansu w Puszczykowie na krośnieńskich karetkach pojawiły się czarne wstążki. Ratownicy Medyczni z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu wystosowali apel do innych instytucji medycznych w kraju:
"Prośba do wszystkich Zespołów Ratownictwa Medycznego, Transportów Medycznych i Sanitarnych w Polsce. Dziś o godzinie 15:45 prosimy o minutę ciszy dla naszych zmarłych tragicznie w dniu wczorajszym kolegów z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu. Prosimy o włączenie na 1 minutę sygnałów uprzywilejowania w pojazdach.
Dziękujemy
Ratownicy Medyczni WSPR w Poznaniu"
NSZZ „Solidarność” Pracowników SPPR w Krośnie również złożyło kondolencje:
"Składamy szczere kondolencje rodzinom i przyjaciołom członków zespołu, którzy zginęli w wypadku ambulansu w Puszczykowie."
Nagrania z monitoringu mają między innymi pomóc w wyjaśnieniu wczorajszej tragedii na przejeździe kolejowym w Puszczykowie pod Poznaniem.
red. fot. SPPR Krosno