Dzisiaj (9.03) około godziny 13:30 w Odrzykoniu rozległ się dźwięk syreny alarmowej miejscowej jednostki OSP. Mając na uwadze ratowanie ludzkiego życia i mienia, tym samym narażając samego siebie, strażacy czym prędzej udali się do remizy. Niestety, jeden z nich stracił panowanie nad swoim pojazdem i wjechał w przydrożną studzienkę. Gdyby nie fakt, że ktoś podpalił suche trawy przy ulicy Kamienieckiego, do wypadku by nie doszło. Warto zastanowić się nad swoim zachowaniem dwa razy, bo jak widać pożar suchej trawy to nie tylko spalona ziemia, ale zdrowie i życie innych ludzi.
Reklama
red. Fot. OSP KSRG Odrzykoń