Wraz ze wzrostem temperatury, zwiększa się u wielu z nas potrzeba uporządkowania ogrodu oraz przygotowania pól do prac rolnych. Pomimo licznych apeli o zagrożeniach wynikających z wiosennego wypalania traw, w dalszym ciągu są tacy, którzy decydują się na wykorzystanie tej metody porządkowania swojego obejścia.
- Pamiętajmy, że podczas podpalania suchych pozostałości roślinnych ogień może wymknąć się spod kontroli i doprowadzić do pożaru lasu lub zabudowań. Gęsty dym unoszący się nad jezdnią ogranicza widoczność i może być również przyczyną groźnych w skutkach zdarzeń drogowych - informuje st. asp. Paweł Buczyński z KMP Krosno.
Przypominamy, że wypalanie traw jest prawnie zabronione. Zgodnie z art. 131 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2016 r. poz. 2134 j.t. ze zm.) za nieprzestrzeganie tego zakazu grozi areszt albo grzywna. W przypadku, gdy wypalanie traw spowoduje pożar, w którym zagrożone zostanie mienie lub życie, można trafić do więzienia nawet na 10 lat. Dotkliwe kary finansowe nakładane są też przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w postaci zmniejszenia lub odebrania dopłat bezpośrednich za dany rok.
W ostatnich dniach strażacy interweniują nawet kilkadziesiąt razy w ciągu doby. W ostatnich dniach fukncjonariusze policji zostali wyposażeni w drona z kamerą termowizyjną. Policjanci rozpoczynają szeroką akcję przeciwko podpalaczom nieużytków rolnych.
red. KMP Krosno, fot. OSP KSRG Dukla