Pierwsze tego typu zdarzenie miało miejsce w ubiegłym tygodniu 9 lutego (kliknij). Wówczas na miejsce wezwano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemicznego z Leżajska. Chemicy stwierdzili wtedy śladowe ilości rozpuszczalnika, które nie stwarzały żadnego zagrożenia dla mieszkańców, poza dyskomfortem węchowym.
Wczoraj tj. 15 lutego po godzinie 15:00 kolejny raz do służb wpłynęło zgłoszenie o wyczuwalnym zapachu rozpuszczalnika. Na miejscu pojawili się strażacy z JRG Krosno, OSP Krosno-Polanka i OSP KSRG Krosno-Turaszówka.
Strażacy sprawdzili detektorami wielogazowymi wnętrza domów oraz studzienki kanalizacyjne przy ul. Maczka. Mierniki nie wykazały żadnych wskazań. Nie było też żadnego zagrożenia dla mieszkańców poza lekkim dyskomfotrem węchowym.
krosno112.pl