Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zgłosił, że strażacy podczas akcji są pijani. Tym zgłoszeniem zakłócił akcję gaśniczą

Podczas rozmowy z dyspozytorem ratunkowym zawsze powinniśmy skupiać się na konkretach. Są jednak przypadki, w których do służb przekazywane są niepotwierdzone informacje, które mogą zaszkodzić trwającej akcji ratunkowej. Niedawno przekonali się o tym strażacy z Dębicy.
Zgłosił, że strażacy podczas akcji są pijani. Tym zgłoszeniem zakłócił akcję gaśniczą

- Zgłoszenie o pożarze dotarło do strażaków ok. 19:40. Po przybyciu na miejsce okazało się, że płonie dach drewnianego domu. W środku nie było nikogo. - Jedyny mieszkaniec budynku opuścił go przed przybyciem strażaków - tłumaczy bryg. Jacek Pawłowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dębicy. - informuje portal Debica24.pl

Na miejsce zostały wysłane dwa zastępy, a w trakcie interwencji, do Pustkowa, gdzie interweniowali strażacy, dojechali funkcjonariusze policji. Jak się okazało, przyjechali skontrolować... trzeźwość gaszących.

Jak do tego doszło? Niezidentyfikowany dzwoniący zgłosił policjantom, jakoby strażacy znajdowali się pod wpływem alkoholu.

W trakcie akcji gaśniczej do policji dotarło zgłoszenie o tym, że część strażaków gaszących pożar znajduje się pod wpływem alkoholu. Ale to nie wszystko. Informujący policję mężczyzna miał także stwierdzić, że kierowcy wozów strażackich nie posiadają uprawnień do ich prowadzenia. - informuje dębicki portal. - Nic się nie potwierdziło - podkreśla bryg. Jacek Pawłowski z KP PSP w Dębicy. - czytamy we wpisie

Należy zwrócić uwagę, że podobne działania mogą bardzo przeszkodzić w ratujących życie działaniach. Zgłoszenia tego typu wprowadzają zamieszanie i niepokój, przeszkadzając w koordynacji przedsięwzięcia. O skuteczności w rozmowie z dyspozytorem medycznym pisaliśmy kilka tygodni temu.

Autor: Mikołaj Marcinowski

Zdjęcia: OSP Brzeźnica

 



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ