„Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej (art. 63 Konstytucji RP)” – informuje na swojej stronie internetowej Sejm.
I obywatele chętnie korzystają z takiej możliwości. Teraz została zgłoszona petycja, której autor chce karania kierowców i rowerzystów za jazdę ze słuchawkami.
To już było
Pomysł nie jest nowy, bo już 7 lat temu podobne rozwiązanie zgłosił poseł PiS Artur Szałabawka. Chciał wprowadzenia ustawowego zakazu korzystania ze słuchawek przez rowerzystów i rolkarzy. Takie przepisy nie zostały przyjęte, ale teraz pomysł – w rozbudowanej formie – wraca.
Autor przesłanej do parlamentu petycji podkreśla, że widuje na ulicach i drogach poruszające się osoby ze słuchawkami na uszach. W jego ocenie stwarza to realne zagrożenie. Nietrudno sobie wyobrazić sytuację, kiedy rowerzysta, słuchając muzyki, wykona jakiś manewr i nie usłyszy jadącego za nim pojazdu.
Nie tylko rowerzysta
Jednak w tym przypadku – jak pisze „Rzeczpospolita” -–chodzi nie tylko o cyklistów. Autor petycji chce karania wszystkich poruszających się pojazdami. Mówi też o karze w wysokości 2 tysięcy złotych.
Byłaby ona jednak zróżnicowana w zależności od klasy pojazdu. Najwięcej płaciliby kierowcy ciężarówek, a najmniej rowerzyści, rolkarze czy osoby poruszające się hulajnogami.